[gallery id=672]
Do zdarzenia doszło kilka dni temu przy ulicy Królowej Jadwigi na osiedlu Michałów. Przerdzewiała latarnia przewróciła się na samochód. Auto zostało uszkodzone. Na szczęście w pobliżu nie było akurat ludzi.
- Jestem przerażona tym, co się stało. W tym miejscu często przechodzą ludzie, nawet moje dziecko bawi się w tej okolic. To był pogodny dzień, nie wiał nawet silny wiatr, a słup runął na moje auto – wyjaśnia pani Iwona (nazwisko znane redakcji). - Z tego, co słyszałam to nie był pierwszy tego typu incydent na osiedlu. Sprawa została zgłoszona do spółdzielni, ale nic się nie zmieniło w tej kwestii. Czy musi dojść do tragedii, aby ktoś wreszcie zajął się tymi latarniami?
W Spółdzielni „Michałów” dowiedzieliśmy się, że wszystkie latarnie na osiedlu znajdują się pod opieką miasta.
- Uszkodzona latarnia była własnością Rejonu Energetycznego, chociaż od niedawna jej bieżącym utrzymaniem zajmował się już nasz wykonawca. W ubiegłym roku podpisaliśmy z PGE umowę, na mocy której przejęliśmy konserwację tej oraz wielu innych lamp - mówi Dariusz Dębski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu. - Z naszych ustaleń wynika, że do uszkodzenia przyczynił się przede wszystkim wiek słupa. Nasz wykonawca wymienił już starą konstrukcję na nową latarnię, teraz jest ona własnością miasta.
Tego typu incydenty można zgłaszać Straży Miejskiej
- Nie mieliśmy zgłoszenia o tym konkretnym przypadku, ale oczywiście można do nas zgłaszać podobne zdarzenia. Wtedy przyjedziemy na miejsce i spiszemy raport, który jest potrzebny przy staraniu się o zwrot kosztów ubezpieczenia za zniszczenie mienia. Oprócz tego wzywamy odpowiednie służby do naprawienia usterki – informuje Piotr Stępień, rzecznik Straży Miejskiej w Radomiu.
