„Większość miast polskich o wielowiekowym rodowodzie swoją tożsamość i znaczenie dokumentuje własną historią, tradycją oraz dziedzictwem kulturowym, które z osiągnięciami cywilizacyjnymi stawiają je w gronie ważnych miast kraju” – czytamy w stanowisku SKRZR do prezydenta Andrzeja Kosztowniaka. – „Z przykrością przeżywamy fakt, że tak duże liczebnie, o bogatej, ponadtysiącletniej historii miasto stanowi w Polsce wyjątek, nie posiadając miejsca zbiorów historycznych pamiątek dziedzictwa kulturowego”.
Członkowie komitetu przypominają, że SKRZR od lat pozyskuje eksponaty dla przyszłej placówki muzealnej. W tej chwili to 300 pozycji; część z nich można zobaczyć w Galerii Dziedzictwa Kulturowego Radomia, część zgromadzono w Muzeum im. Jacka Malczewskiego, a część – zbiory dotyczące radomskiego przemysłu, sztuki, nauki, harcerstwa, wojska, szkolnictwa i społeczności żydowskiej – czeka na miejsce eksponowania.
Zdaniem SKRZR – co znalazło wyraz w piśmie do prezydenta - najlepszą siedzibą dla planowanego Muzeum Historii Radomia byłby Dom Gąski i Esterki, które to kamieniczki za kilka tygodni opuści Muzeum Sztuki Współczesnej, a będący ich właścicielem marszałek Mazowsza nie widzi przeszkód, by pozostały w gestii muzealników. Komitet chciałby też, by nowa placówka była oddziałem Muzeum im. J. Malczewskiego.
Społeczny Komitet Ratowania Zabytków Radomia oferuje prezydentowi „swoją pomoc oraz bieżącą współpracę dla urzeczywistnienie postulatów, życzeń i oczekiwań społeczeństwa radomskiego”.
Dyskusja o utworzeniu muzeum Radomia czy muzeum historii Radomia wróciła, przypomnijmy, pod koniec ubiegłego roku. Prezydent Kosztowniak zaprosił na początku grudnia przedstawicieli wszystkich środowisk zainteresowanych tematem, by mogli przedyskutować wizje przyszłej placówki, pomysły i postulaty, a potem spróbowali wypracować wspólną koncepcję przyszłego muzeum. Na pierwszym spotkaniu to się nie udało; jeszcze w styczniu ma się odbyć kolejne.
Iwona Kaczmarska 
, fot. archiwum cozadzien.pl
