Kilka dni temu policjanci otrzymali zgłoszenie od właścicielki mieszkania przy ulicy Bacha, że od jakiegoś czasu giną jej pieniądze. Podejrzewała o to kobietę, która u niej sprząta.
- Z metalowej kasetki znikały regularnie kwoty po kilka tysięcy złotych. Właścicielka nawiązała współpracę z radomskimi wywiadowcami, założyła w domu kamerkę i spisała numery banknotów. Gdy kobieta pomagająca w pracach domowych przyszła kolejny raz okazało się, że ukradła kolejne kilka tysięcy złotych. Wychodząc z domu po skończonej pracy już czekali na nią wywiadowcy. Policjanci zatrzymali 50-letnia mieszkankę Radomia i osadzili ją w policyjnym areszcie - relacjonuje Justyna Leszczyńska z KMP w Radomiu.
Jak ustalono, kobieta pomagała w tym domu od kilku lat i w tym czasie z kasetki zginęło kilkadziesiąt tysięcy złotych. Zatrzymana dorobiła klucz do kasetki i co jakiś czas zabierała gotówkę.
Przedstawiono jej zarzuty kradzieży z włamaniem, a za przestępstwo, którego się dopuściła grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.














