Pierwszym sparingpartnerem "zielonych" była występująca w drugiej lidze Wisła Puławy. Pojedynek rozpoczął się punktualnie w środowe (28 stycznia) południe. Zamiast standardowych dwóch połów trenerzy zdecydowali się na rozegranie trzech tercji, z których każda trwała po trzydzieści minut.
W pierwszej części gry nie było bramek. Druga jednak rozpoczęła się golem dla gości. W zamieszaniu podbramkowym po rzucie rożnym piłkę do siatki wpakował Leandro Rossi. Wisła wyrównała w 45 minucie również po rzucie rożnym, a autorem bramki był Raphael Carioca. Wynik tego meczu ustalił w 64 minucie występujący niegdyś w Radomiaku Piotr Charzewski, który trafił z rzutu karnego.
- Sparing oceniam pozytywnie, choć wynik nie jest korzystny. Mieliśmy sporo dobrych momentów, a mecz był toczony w dobrym tempie. Wisła podchodziła do nas wysoko pressingiem i miejsca do grania nie mieliśmy zbyt dużo, ale potrafiliśmy sobie z tym poradzić. Popełniliśmy trochę błędów przy stałych fragmentach, praktycznie każde dośrodkowanie kończyło się jakimś zamieszaniem pod naszą bramką. Na pewno ten sparing pokazał nad czym trzeba pracować. Trzeba jednak dobrze ocenić prawie wszystkich zawodników, którzy dzisiaj wystapili, szczególnie tych młodych, którzy dopiero wchodzą do zespołu. Ważne również, że odbyło się bez kontuzji - powiedział dla radomiak.pl Jacek Magnuszewski, trener Radomiaka Radom.
Drugi zimowy sparing podopieczni trenera Jacka Magnuszewskiego rozegrają w piątek o godzinie 15:30 na wyjeździe z Legionovią Legionowo.
Grano 3x30 minut.
Wisła Puławy - Radomiak Radom 2:1 (0:0, 1:1)
Bramki: Carioca 45', Charzewski 64' (k) - Leandro 32'
Radomiak: Kula (Banasiak 31', Adamczyk 61') - Serodziński (Cieciura 31', Szewczyk 60'), Dubina (Filipowicz 65'), Świdzikowski, Sulkowski (Janik 65'), Kiełtyka (Mxolizi 46'), Winiarski (Agu 46'), Radecki (Kucharski 46'), Brągiel (Stróżka 46'), Leandro (Wnuk 46'), Śliwiński (Stanisławski 46')
