Problemy pary pojawiły się wiosną tego roku. Wtedy na drodze do szczęścia Dody i Emila stanął alkohol. Narzeczony piosenkarki podobno zbyt często zaglądał do kieliszka, ale wokalistka szybko mu wybaczyła, a ten w nagrodę zabrał ją do Rzymu. Sielanka nie trwała długo, bo do kłótni doszło już na lotnisku w Warszawie.
W kolejnych miesiącach para przeżywała trudne dni. Odchodzili i wracali do siebie, ale teraz wydaje się, że ich miłość zakończyła się definitywnie. Ostatnio mogliśmy oglądać Dodę na uroczystej gali w Ciechanowie. Piosenkarka pojawiła się sama, a co więcej na palcu nie miała pierścionka zaręczynowego.
- To już ich trzecie rozstanie. Doda w ostatnich miesiącach był bardzo cierpliwa, ale doszła do wniosku, że atmosfera w domu ją przytłacza. Dorota nie chce mówić o rozstaniu. Najbliższym powtarza, że zrobiła sobie z Emilem przerwę. Choć nie nie wskazuje, że para miałaby do siebie powrócić – czytamy w wypowiedzi informatora na stronie pudelek.pl
O problemach sercowych Doda chce zapomnieć rzucając się w wir pracy. Występ ze Slashem to dopiero początek. Podobno wokalistka zaangażowana jest w wiele projektów, m.in. planuje nagrać nową płytę.
