Radomiak dwa pierwsze mecze tego sezonu rozegrał na Stadionie Miejskim przy ul. Narutowicza 9. W tych spotkaniach "zieloni" zdobyli cztery punkty remisując na inaugurację ze Zniczem Pruszków i wygrywając przed tygodniem ze Stalą Stalowa Wola. Teraz podopieczni Jacka Magnuszewskiego będą szukać pierwszych wyjazdowych punktów. - Wiemy, że Częstochowa to trudny rywal. Zespół ten był budowany z myślą o awansie do I ligi. Ale ich aspiracje zbyt wiele nas nie interesują, jedziemy tam walczyć o trzy punkty - zapowiedział trener Radomiaka.
W tym sezonie Raków zdobył tyle samo punktów co "zieloni". Ekipa z Częstochowy w pierwszej kolejce zremisowała na własnym stadionie z Okocimskim, a w kolejnym meczu okazała się lepsza od Nadwiślana Góra. I w tabeli wyprzedza Radomiaka tylko lepszym bilansem bramek.
Trener Jacek Magnuszewski jak zwykle nie chciał zdradzić w jakim składzie zagra prowadzony przez niego zespół. - Mamy szeroką i wyrównaną kadrę, dlatego będę dużo rotował składem, a na boisku będą grać zawodnicy, którzy aktualnie są w najwyższej formie - powiedział trener "zielonych". Jedno jest pewne w niedzielnym meczu nie zobaczymy jeszcze wracających po kontuzji Przemysława Śliwińskiego i Krystiana Putona. - Obaj już trenują z zespołem. Przemek wykonuje niemal wszystkie zadania, ale jeszcze trochę za wcześniej na powrót do gry - stwierdził Magnuszewski.
Radomianie w podróż do Częstochowy wyruszą w niedzielę przed południem. - Pod Jasną Górę nie jest tak daleko, dlatego jedziemy w dniu meczu i tak samo do Radomia wrócimy bezpośrednio po spotkaniu - stwierdził trener.
Mecz z Rakowem Częstochowa rozpocznie się w niedzielę (16 sierpnia) o godzinie 17.00
