Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 13:48
ReklamaElmas wędliny

Broń nie sprostała Lechii

W sobotę (5 marca) Broń Radom mierzyła się na wyjeździe z wiceliderem tabeli III ligi gr. łódzko-mazowieckiej Lechią Tomaszów Mazowiecki. Radomianie pomimo prowadzenia w pierwszej połowie, przegrali.

Zamiast pierwszego ligowego spotkania w ramach rundy wiosennej, Broniarze rozegrali jeszcze jeden sparing. Start rozgrywek III ligi został przełożony o tydzień z powodu kiepskiego stanu muraw na boiskach. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.

Mecz trzecioligowców miał podobny przebieg do piątkowego pojedynku siatkarskiego WKS Czarnych Radom. Z tą różnicą, że to Czarni przegrywali 0:2, by ostatecznie wygrać 3:2. W meczu z Lechią to Broń prowadziła po golach Kamila Czarneckiego i Wajiha Bouchniby, a sytuacja wydawała się być opanowana.

Najpierw nowy strzelec Broni wykorzystał świetne dośrodkowanie Piotra Nowosielskiego i głową wpakował piłkę do siatki z bliskiej odległości. Czarnecki brał też udział w akcji, która zakończyła się drugim golem - był faulowany przy linii bocznej boiska. Z rzutu wolnego raz jeszcze wrzucał piłkę Nowosielski, a z woleja huknął Bouchniba i było już 2:0.

Chwilę później gospodarze wykorzystali zamieszanie w polu karnym radomian i zdobyli kontaktowego gola. Konkretnie był to Kamil Szymczak, który tuż przed przerwą po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Tym razem po przechwycie wyszedł sam na sam z Pawłem Młodzińskim i nie zmarnował sytuacji. W 53. minucie Młodziński wyszedł z bramki i faulował rywala. Rzut karny podyktowany przez arbitra na gola zamienił Marcin Mirecki.

Broń miała okazję do wyrównania w 88. minucie, ale najpierw Czarnecki trafił w golkipera, a Bouchniba dobił, uderzając w... Czarneckiego. W poczynaniach Broni było widać niepewność, szczególnie na początku, gdyż piłkarze nie mogli przyzwyczaić się do trawiastej nawierzchni. Trener podkreślał jednak, że to ważne w perspektywie kolejnych ligowych spotkań.

Trener Grzegorz Dziubek: - Stworzyliśmy sobie kilka gdogodnych okazji, strzeliliśmy dwa gole i chyba mój zespół zbyt szybko uwierzył, że rywal jest juz na łopatkach. Lechia to świetny zespół i wystarczyły dwie straty, po których straciliśmy bramki. Cieszy mnie również ostatnie 20 minut, gdzie pokazaliśmy, że mamy dużo siły, przeważaliśmy i szkoda, że nie udało się wykorzystać choćby jednej doskonałej sytuacji. Szkoda straconych bramek, bo nie zasłużyliśmy na przegraną. Przed nami tydzień pracy pod kątem wyjazdowego meczu z Oskarem w Przysusze.

Lechia Tomaszów Mazowiecki - Broń Radom 3:2 (2:2)
Bramki:
39' 42' Szymczak, 53' Mirecki (karny) - 24' Czarnecki, 33' Bouchniba

Broń: Młodziński - Dobosz, Kominiak, Sala, Kimura, Ligienza, Więcek, Nowosielski, Bouchniba, Szyszka, Czarnecki oraz Sałek, Leśniewski, Bojek, Jakubczyk, Prasek, Wicik


Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaElmas wędliny
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama