https://www.cozadzien.pl/zdjecia/wizyta-na-stadionie-radomiaka-zdjecia/92193
Firma Betonox zakończyła już główne prace konstrukcyjno-budowlane na stadionie przy ulicy Struga 63. - W tym momencie trwają ostatnie prace instalacyjne czy testy sprawności systemów elektrycznych - wyjaśnia Rafał Górski, dyrektor ds. inwestycji MOSiR. Zakończyły się też prace wykończeniowe w pomieszczeniach od strony łącznika z halą RCS. Wykonane zostały również drogi wewnętrzne od strony północnej i zachodniej.
Ciągle trwają jeszcze prace przy budowie boiska piłkarskiego, które mają zostać zakończone w połowie czerwca. Obecnie kończy się montowanie systemu podgrzewania murawy. Układanie trawy w rolkach ma się rozpocząć 9 czerwca.
Odbiory sanepidu i straży pożarnej mają maksymalnie potrwać do dwóch tygodni, a potem pozytywną decyzję użytkowania obiektu musi wydać Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. To potrwa maksymalnie miesiąc.
Pierwszy mecz na nowym obiekcie przy ul. Struga 63 Radomiak Radom ma rozegrać w weekend 5-6 sierpnia 2023 roku, czyli w trzeciej kolejce PKO Ekstraklasy. - Planujemy wszystkie procedury w taki sposób, aby w pierwszy weekend sierpnia Radomiak mógł już tutaj zagrać - zaznacza Rafał Górski.
Podczas budowy Radomskiego Centrum Sportu podpisano aż 20 aneksów z wykonawcą, czyli firmą Betonox. W ostatnim z nich MOSiR zdecydował się na okrojenie części inwestycji. Stadion na ten moment nie będzie miał elewacji, która kosztowałaby przynajmniej trzy miliony złotych. MOSiR nie ma na to pieniędzy. Konstrukcja jednak jest zaprojektowana tak, że jeśli znajdą się pieniądze, to będzie można ją wykonać w każdym momencie. Na tę chwilę brak elewacji sprawia, że w czasie opadów, kibice będą moknąć. Zacinający deszcz przez kilkumetrowe prześwity pada bowiem na trybuny.
MOSiR chciałby, aby to Radomiak Radom był zarządcą stadionu. Klub mógłby więc tę powierzchnię zagospodarować montując tam np. siatkę mesh - to dałoby dodatkowy obszar reklamowy - a jednocześnie uchronić kibiców przed deszczem czy wiatrem.
W obecnym kształcie stadion przy Struga będzie miał 8500 miejsc na trybunach, a sektor gości planowany jest w narożniku zachodnim trybuny północnej. Radomiak jest jednak zainteresowany tym, aby sektor przyjezdnych został usytuowany w miejscu trybuny zachodniej. To pozwoliłoby powiększyć pojemność stadionu o przynajmniej 500 miejsc. Decyzja w tej sprawie jeszcze jednak nie zapadła.
Sen z powiek wielu kibicom spędzało wschodzenie na stadion przy ul. Narutowicza, które trwało zbyt długo. Wielu fanów narzekało, że kołowrotków jest za mało. Przy Struga będzie ich zdecydowanie więcej. - Jest to przeliczone tak, że stadion powinien zapełnić się w ciągu godziny - wyjaśnia Rafał Górski.
Problemem przy Radomskim Centrum Sportu są też parkingi. Miejsc jest mało i na razie dodatkowych nie będzie; oprócz tych, dla kibiców gości. Te miejsca postojowe zostaną usytuowane tam, gdzie obecnie znajdują się tory łucznicze, czyli od strony ul. 11 listopada.
Tymczasem Dariusz Wójcik, radny Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział, że jeśli MOSiR lub prezydent Radosław Witkowski zwrócą się do Rady Miejskiej z wnioskiem o wsparcie finansowe na wykończenie inwestycji, to radni PiS nie będą przeciw. - Wizualnie stadion jest piękny, ale jest trochę niedoróbek, które trzeba poprawić. Są to niedociągnięcia, które możemy wyeliminować. Potrzeba na to jednego miliona złotych. Przy całkowitej kwocie tej inwestycji, to są żadne pieniądze - podkreśla Wójcik. - Szanowni panowie, prezesi z MOSiR-u zwracajcie się z takim wnioskiem, zwołujemy sesję nadzwyczajną i robimy europejski stadion - dodał Wójcik.
Radomskie Centrum Sportu do tej pory kosztowało nieco ponad 155 milionów złotych (hala, stadion i układ drogowy). Sam stadion to koszt rzędu nieco ponad 105 milionów złotych.