Wieczór pełen emocji. 35-lecie samorządu

Rocznica pierwszych od II wojny światowej w pełni wolnych wyborów samorządowych to ważne wydarzenie w skali regionu i kraju. Podczas uroczystości, która upamiętniała wybory, ze sceny wybrzmiały słowa dumy odnośnie rozwoju miasta.

Ważne postacie związane z Radomiem miały szansę podsumować swoją pracę dla dobra miasta. Praca w samorządzie zmieniała się przez lata, ale wspólnym mianownikiem wciąż jest dbałość o dobro miasta. 

-Cieszę się niezmiernie, że miałem możliwość pracy dla naszego samorządu, dzisiaj pracuję jako polityk parlamentarny dla naszej ziemi. Daje mi to mnóstwo radości, mnóstw siły i mam nadzieję, że Radom zawsze będzie się świetnie mógł rozwijać bez względu na to kto w tym mieście będzie rządził- mówił poseł, były prezydent miasta Radomia Andrzej Kosztowniak. 

Wyrazem wdzięczności dla byłych prezydentów miasta było przyznanie najwyższego odznaczenia w skali miasta. Bene Merenti Civitas Radomiensis to tytuł przeznaczony dla osób szczególnie zasłużonych. Do tego grona dołączyli Wojciech Gęsiak, Kazimierz Wlazło, Ryszard Fałek, Adam Włodarczyk, Zdzisław Marcinkowski oraz Andrzej Kosztowniak. 

-Dzisiejsza uroczystość to nie tylko jubileusz, to hołd dla idei samorządności, która stała się jednym z najważniejszych filarów naszej wolność. Ale przede wszystkim to wyraz głębokiego szacunku dla ludzi, którzy tę ideę przez 35 lat wcielali w życie. W tym miejscu pragnę z całego serca podziękować wszystkim, którzy na przestrzeni lat tworzyli samorząd Radomia. Dziękuję prezydentom, którzy kierowali miastem przede mną. Każdy z was zostawił trwały ślad w historii naszego miasta. Bez waszego zaangażowania, bez podejmowania w trudnych czasach decyzji, nie bylibyśmy tu, gdzie jesteśmy. - mówił prezydent miasta Radomia Radosław Witkowski. 

Oprócz wyróżnień dla byłych prezydentów, przyznano Medale Prezydenta Miasta Radomia. Ważnym elementem uroczystości było także wręczenie nagród dla wieloletnich pracowników sektora samorządowego. 

Wydarzenie zakończyło się koncertem Olgi Bończyk.