Radomianie są ostatnio w znakomitej formie. Osiem zwycięstw z rzędu wywindowało Czarnych do górnej połowy tabeli zaplecza PlusLigi. W sobotę, 15 marca, siatkarze z Radomia pojechali do Krakowa na mecz z tamtejszym AZS-em AGH, który walczy o utrzymanie w rozgrywkach i byli zdecydowanym faworytem tego starcia. Z tej roli się wywiązali.
W pierwszej rundzie radomianie przed własną publicznością łatwo pokonali rywali 3:0 i w rewanżu powtórzyli ten rezultat. Partia otwarcia zaczęła się od sporej przewagi Czarnych (4:8), ale potem gospodarze doprowadzili do remisu (12:12). Wymiana ciosów trwała do stanu 19:19, a potem podopieczni Dariusza Daszkiewicza odskoczyli i wygrali do 22.
Druga odsłona przebiegała nieco inaczej. Początkowo żaden z zespołów nie był w stanie wypracować sobie prowadzenia. W końcu zrobili to Czarni (11:14), ale niżej notowani rywale nie dali za wygraną (17:17). Końcówka jednak znowu należała do radomian (22:25).
W trzecim secie właściwie od samego początku do końca inicjatywa była po stronie zespołu z Radomia, który ponownie zwyciężył do 22, a w całym meczu 3:0.
Po 27. kolejce Czarni w dalszym ciągu plasują się na szóstym miejscu w tabeli z dorobkiem 44 "oczek".
AZS AGH Kraków - WKS Czarni Radom 0:3 (22:25, 22:25, 22:25)
AZS: Bakaj 2, Wnuk 8, Kraut 13, Potrykus 11, Putkowski 10, Oziabło 6, Dereń (libero) oraz Piksa (libero), Brzostowicz, Kowal, Kaliszuk 3, Urbańczyk.
Czarni: Jewstratow 2, Kluth 11, Smits 13, Tokajuk 10, Schamlewski 4, Kalembka 13, Filipowicz (libero)
Sędziowie: Marcin Dobrzański i Grzegorz Kaczmarzyk.
MVP: Kristaps Smits (Czarni).















Napisz komentarz
Komentarze