Przed spotkaniem 12. kolejki oba zespoły sąsiadowały ze sobą w tabeli PLS 1. Ligi, a dzielił je dystans zaledwie dwóch punktów. Na parkiecie hali Radomskiego Centrum Sportu było widać jednak przepaść jeśli chodzi o poziom sportowy. Krakowianie bardzo mocno odstawali od gospodarzy.
W premierowej odsłonie AZS AGH walkę nawiązał tylko na samym początku, do stanu 4:4. Potem systematycznie rosła przewaga zespołu z Radomia. Po skutecznym bloku było już 16:9, a finalnie podopieczni Dariusza Daszkiewicza wygrali do 16.
Drugi set to już od samego początku przewaga Czarnych. Zespół z Krakowa ani przez moment nie był zagrożeniem dla miejscowych. Z akcji na akcję rosło prowadzenie radomian. Po skutecznym ataku Kristapsa Smitsa w kontrze było już 16:8. Skończyło się wynikiem 25:17.
I gdy wydawało się, że ten mecz zakończy się bardzo szybko, to w trzeciej odsłonie w szeregi zespołu z Radomia wkradła się dekoncentracja, a goście to wykorzystali i podjęli walkę. Niewiele brakowało, a zapisaliby na swoje konto tego seta. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza wygrali jednak końcówkę do 22 i cały mecz 3:0.
Dzięki tej wygranej radomski zespół w końcu wydostał się ze strefy spadkowej PLS 1. Ligi. Dla Czarnych był to ostatni domowy pojedynek w 2024 roku. Teraz przed nimi aż cztery starcia wyjazdowe z rzędu.
WKS Czarni Radom - AZS AGH Kraków 3:0 (25:16, 25:17, 25:22)
Czarni: Jewstratow 2, Kluth 12, Smits 10, Tokajuk 12, Schamlewski 5, Kalembka 8, Filipowicz (libero)
AZS AGH: Bakaj 3, Kaliszuk 11, Kowal 3, Potrykus 2, Putkowski 1, Oziabło 4, Dereń (libero) oraz Smętek, Brzostowicz 8, Wnuk, Kraut 2, Urbańczyk 2.
Sędziowie: Mirosław Beń i Tomasz Bałabański.
MVP: Kajetan Tokajuk (Czarni).















Napisz komentarz
Komentarze