Do zdarzenia doszło 29 marca po godz. 15. Na samochód osobowy przejeżdżający przez tunel na ul. Grzecznarowskiego spadł kawałek stropu. 30-letni kierowca nie odniósł poważnych obrażeń, bo największe uszkodzenia powstały po stronie pasażera.
W kolejnych tygodniach Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji w Radomiu zabezpieczał obiekt. Jednocześnie zamówiona została ekspertyza, która miała wyjaśnić przyczyny zdarzenia.
- To są kwestie, które zostały spowodowane błędami przy wykonaniu tego wiaduktu 50 lat temu, w momencie był on budowany. Warto przypomnieć, że mniej więcej 20 lat temu wiadukt został wyremontowany. Pomyślnie przechodził także wszystkie przeglądy, zarówno te roczne, jak i pięcioletnie, które przez ten czas odbywały się przy tym wiadukcie - tłumaczy Dawid Puton, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.
Niestety, zabezpieczenie wiaduktu nie wystarczy. Konieczny będzie jego remont, co wygeneruje dodatkowe koszty dla miasta.
- Ekspertyza wykazała też to, że konieczne jest wdrożenie planu naprawczego. Ten plan będzie obejmował między innymi poprawę dylatacji na tym wiadukcie. Będzie trzeba zabezpieczyć też zbrojenie. Po prostu chodzi o to, aby ono nie korodowało. Do tego wszystkiego strop zostanie pokryty specjalną siatką, która będzie zapobiegać temu, aby takie sytuacje, jakie przed świętami wielkanocnymi miały miejsce, nie mogły się powtarzać. I to wszystko zostanie przykryte kolejną warstwą torkretu - wyjaśnia.
Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji w Radomiu szacuje obecnie koszty remontu wiaduktu. Nieoficjalnie mówi się, że może to być kwota rzędu kilku milionów złotych.















Napisz komentarz
Komentarze