Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 10:26
Reklama

W samym środku życia jest malarstwo

"W samym środku życia jest malarstwo" - to tytuł nowej wystawy w Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej "Elektrownia" w Radomiu. Znajdziemy tam kilkadziesiąt obrazów Ryszarda Grzyba.
W samym środku życia jest malarstwo

Źródło: fot. CoZaDzien.pl/Szymon Wykrota

Ryszard Grzyb to jeden z czołowych polskich malarzy na współczesnej scenie. Dzieła, które znajdziemy na wystawie "W samym środku życia jest malarstwo" pochodzą z ostatnich 20 lat pracy artysty.

- To jest 78 prac z ostatnich 20 lat oraz cztery z lat 80, jako punkt odniesienia. To wybór różnych serii. To na przykład obrazy "szamańskie", które malowałem w oparciu o ikonografię szamanów, a także klasyczne, czyli portrety, czy martwa natura. W dużej sali znajduje się seria "Wielcy niewidzialni", która wyewoluowała z szamanów. Oczywiście też tematy zwierzęce - mówi Ryszard Grzyb.

Na pierwszy rzut oka uwagę zwracają bardzo intensywne kolory na obrazach.

- Kolor jest dobrodziejstwem malarstwa. Ja mam taki temperament, że korzystam z tego obiema garściami. Dlatego te obrazy są kontrastowe. Używam takich kolorów jak żółty, czerwony, zielony. Zawsze mi zależy, żeby obraz był energetyczny i zwracał uwagę na siebie - tłumaczy artysta.

Większość obrazów została namalowana akrylami, ale wcześniejsze prace, z lat 80, były tworzone farbami olejnymi.

Wystawę będzie można oglądać do 19 listopada.

 

Ryszard Grzyb urodził się w 1956 r. w Sosnowcu. Studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych we Wrocławiu, w pracowni prof. Zbigniewa Karpińskiego (1976–1979) oraz na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie (1979–1981). Dyplom uzyskał w pracowni prof. Rajmunda Ziemskiego W latach 1982–1992 był członkiem Gruppy, z którą wystawiał i w której akcjach uczestniczył. Był też współzałożycielem i wydawcą pisma Gruppy „Oj dobrze już”. Od połowy lat 80. Odbył kilka podróży artystycznych: w maju i czerwcu 1986 r. razem z Ryszardem Woźniakiem przebywał na stypendium w Berlinie Zachodnim, w latach 1990–1991 w Kolonii na zaproszenie Rafała Jabłonki, w 1995 r. ponownie w Niemczech na stypendium w Lamspringe, a w 1996 r. w Saignon na zaproszenie Kamili Regent i Pierre’a Jaccauda.

Jego obrazy znajdują się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Poznaniu, Zachęcie – Narodowej Galerii Sztuki, Muzeum Współczesnym we Wrocławiu, w Muzeach Okręgowych w Katowicach, Bytomiu, Toruniu, Bydgoszczy, Olsztynie, Fundacji Rodziny Staraków, Muzeum Jerke w Niemczech, w kolekcjach prywatnych w Polsce i za granicą (m.in. kolekcja Krzysztofa Musiała). Równolegle do malarstwa uprawia twórczość poetycką, zadebiutował jeszcze w okresie studiów we Wrocławiu. Swoje teksty publikował w „Nowym Wyrazie” (1980, 1981), „Miesięczniku Literackim” (1981), w piśmie „Oj dobrze już˝”, w „Twórczości” (2015, 2016), w piśmie artystycznym „Tytuł Roboczy” oraz w publikacjach „Sztuka najnowsza. Co słychać” pod red. M. Sitkowskiej (Warszawa 1989) i „Young Poets of a New Poland” (Londyn 1993). Jego „Zdania napowietrzne” zostały wydane przez Świat Literacki (2005), a wybór wierszy „Ja chrząszcz” przez Fundację na Rzecz Kultury i Edukacji im. Tymoteusza Karpowicza (2020).

W 2004 r. rozpoczął multimedialny projekt „Zdania napowietrzne”, w ramach którego kolekcjonuje krótkie sentencje poetyckie, „absurdalne haiku”, jak mówi, i umieszcza je w kontekście zupełnie obcym poetyckim eksperymentom – na billboardach, pocztówkach, ołówkach, kubkach, zmienia je w neony, tabliczki informacyjne. Poprzez zawłaszczenie przestrzeni przeznaczonej dla innego rodzaju komunikatów, artysta wzmacnia siłę ich przekazu, wywołując swego rodzaju suspens.

Laureat Nagrody im. Jana Cybisa za 2010 r.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama