Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
środa, 17 grudnia 2025 19:26
Reklama

Czołowe zderzenie smarta i opla [NOWE FAKTY]

Nie dwa, a trzy samochody osobowe zderzyły się 13 marca na skrzyżowaniu ul. Limanowskiego i Tytoniowej. Jedna osoba trafiła do szpitala.
Czołowe zderzenie smarta i opla [NOWE FAKTY]

Źródło: fot. CoZaDzien.pl/Szymon Wykrota

[AKTUALIZACJA] W wypadku na skrzyżowaniu ul. Limanowskiego i Tytoniowej w Radomiu brały udział trzy pojazdy, a nie dwa - jak pierwotnie twierdziła policja.

- Obsługujący zdarzenie mundurowi z radomskiej drogówki ustalili, że w zdarzeniu brał udział również trzeci pojazd, którego kierujący odjechał z miejsca wypadku. Po udzieleniu pierwszej pomocy i zabezpieczeniu miejsca wypadku ustalono szczegółowy przebieg zdarzenia z którego wynikało, iż nieznana kierująca citroenem skręcając w lewo z ulicy Tytoniowej prawdopodobnie nie ustąpiła pierwszeństwa 51-letniej kierującej smartem jadącej od ulicy Narutowicza. W wyniku zderzenia pojazdów, smart zjechał na przeciwległy pas ruchu uderzając w prawidłowo jadącego z naprzeciwka opla, którym kierował 61-letni mężczyzna. Nieznana kierująca citroenem po zdarzeniu odjechała z miejsca w kierunku ulicy Maratońskiej - czytamy w komunikacie policji.

Po kilkudziesięciu minutach na policję zgłosiła się 31-latka kierująca citroenem. Kobieta stwierdziła, że była w szoku, wystraszyła się konsekwencji i dlatego odjechała z miejsca zdarzenia.

Policja zabezpieczyła nagranie z monitoringu, na którym widać cały przebieg wypadku.

Do szpitala trafiła jedna osoba.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama