Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 09:28
Reklama Czarno Białe sprzątanie profesjonalne

Zabili śmierć w Jedlińsku

Karnawał symbolicznie pożegnany. Mieszkańcy Jedlińska obserwowali na rynku Ścięcie Śmierci, która „upiła się w kusaki i kosę zgubiła”. Wystawiane w przeddzień Popielca widowisko to tradycja kultywowana wyłącznie w tej miejscowości.
Zabili śmierć w Jedlińsku

Źródło: fot. Piotr Nowakowski

W kusy wtorek, zgodnie z jedlińską tradycją, odbyło się Ścięcie Śmierci. W ostatni dzień karnawału na miejskim rynku miało miejsce wielkie widowisko, które corocznie odgrywane jest według XIX-wiecznego scenariusza. To jedyne takie widowisko w Polsce ale i tej części Europy. Obrzęd kończy karnawał i zimę.

- Śmierć kojarzy nam się z czymś złym. Mieszkańców Jedlińska i ziemi jedlińskiej to święto ma napawać do radości, i myślenia o zdrowiu i szczęściu, zwłaszcza po tych ciężkich czasach związanych z pandemią i sytuacja na wschodniej granicy. - mówi Kamil Dziewierz, wójt Jedlińska. 

Od rana na ulice Jedlińska wychodzą przebierańcy, zwani kusakami. Wszystkie postaci, w tym także kobiece grają mężczyźni. Zabawa ma na celu zapowiedzenie głównego widowiska, jakim jest sąd nad śmiercią, a w jego rezultacie ścięcie jej.

"Gdy tak mówi kat czerwony / I patrzy na wszystkie strony / Każdy się trwoży i lęka / A biedna śmierć ciężko stęka / Pod płachtą nakryta klęczy / Wzdycha i okropnie jęczy / Dzwoni suchymi zębami / Kłapie drżącymi szczękami… / On tymczasem mieczem machnie /Tak ją w szyję mocno ciachnie / Że od razu głowa spada /  I kadłub na ziemię opada / A z głowy popiół się prószy / Kot ucieka w miejsce duszy /  A wszyscy krzyczą weseli / Że śmierci głowę ucięli / Że się już nad nią zemścili / Że ją na zawsze zabili / Że się już śmierci pozbędą / Że już umierać nie będą" - recytuje ławnik. 

Pierwsza wzmianka o obrzędzie pojawiła się w drugiej połowie XIX w. w warszawskiej Gazecie Codziennej. Był to przedruk listu księdza Jana Kloczkowskiego, ówczesnego proboszcza parafii w Jedlińsku, który opisuje widowisko. Początki tego zwyczaju są jednak znacznie wcześniejsze. 

Scena sądzenia Śmierci odbywa się w obecności publiczności zgromadzonej na rynku Jedlińska. Kiedy z miasta Śmierć zostaje  wywieziona w trumnie, aktorzy i publiczność bawią się do północy, bo Śmierć została pokonana. Zwyczaj ten jest  definitywnym zakończeniem karnawału i pożegnaniem zimy.

Tegoroczne Kusaki stały się też okazją do podziękowań i wyróżnień. Jedlińskiego Raczka, wręczanego zasłużonym ziemi jedlińskiej otrzymał Zygmunt Kobylarczyk - mocno zaangażowany w działalność klubu piłkarskiego Drogowiec Jedlińsk.

- Cieszę się, że jest osoba, która wspiera młodzież, dzieli się środkami, finansuje klub, za to serdecznie dziękuję - mówi wójt Dziewierz.  - Kiedy przyszedłem tu osiem lat temu nie było zbyt wielu młodych adeptów piłki nożnej, drużyna była w klasie A, to mnie pobudziło do działania aby wynieść go wyżej - mówi Zygmunt Kobylarczyk, prezes Drogowca Jedlińsk. 

Podziękowania za wieloletnią współpracę otrzymała też Agnieszka Gryzek, wieloletnia dyrektorka Gminnego Centrum Kultury i Kultury Fizycznej w Jedlińsku, która została kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego. Stanowisko dyrektorki centrum kultury objęła Anna Malinowska.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama