Nie tylko najwyższa porażka przytrafiła się zawodnikom lidera rozgrywek Suzuki 1. Liga we Wrocławiu, ale i skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. WKK triumfował z HydroTruckiem 86:69. - Zagraliśmy jeden z najgorszych meczów, o ile nie najgorszy w sezonie. To nad czym pracowaliśmy, to nie funkcjonowało i ciężko było o dobry wynik, grając aż tak źle. Naprawdę sami się do tego przysłużyliśmy – ocenił trener Robert Witka.
W środę radomianie kosztem akademików z AGH chcą udowodnić, że nieprzypadkowo plasują się na pierwszym miejscu. Z kolei rywale zajmują 15 miejsce, a na wyjazdach w 10 meczach odnieśli zaledwie trzy zwycięstwa. - To młody i nieobliczalny zespół, grający bez takiego ciężaru, bez presji na sobie. Takie zespoły są nieobliczalne – zdradził szkoleniowiec. W ostatnim dniu okienka transferowego do Radomia właśnie z AZS-u powrócił Kacper Rojek, ale zawodnik przeciwko swoim byłym kolegom nie zagra. - Pozyskując go, zawarliśmy taką dżentelmeńską umowę, że przeciwko AZS-owi nie będziemy go brali pod uwagę. Kibiców zapraszam do hali RCS-u i liczymy na wsparcie – podsumował trener Witka.
Mecz HydroTrucku z AZS-em AGH rozpocznie się punktualnie o godz. 18:00.















Napisz komentarz
Komentarze