Niedziela nadal bez prądu. Gdzie są problemy?

Jak informuje PGE, od rana w terenie pracuje maksymalna ilość brygad własnych wspieranych przez firmy zewnętrzne. Energetycy pracują z pełnym poświęceniem, aby najszybciej wznowić dostawy energii do wszystkich odbiorców. Z uwagi na liczne uszkodzenia w sieci średniego i niskiego napięcia, rozległy teren na jakim występują  oraz znaczną liczbę zgłoszeń usunięcie wszystkich usterek w sieci może się wydłużyć.

Od czwartku 17 lutego br. na większości obszaru kraju wystąpiły  bardzo trudne warunki atmosferyczne, a wyjątkowo silny, porywisty wiatr spowodował duże zniszczenia w infrastrukturze. Na terenie działania PGE Dystrybucja połamane gałęzie i powalone drzewa doprowadziły do wielu zwarć i uszkodzeń sieci, a w rezultacie do wyłączenia napowietrznych linii wysokiego, średniego i niskiego napięcia oraz licznych uszkodzeń przyłączy elektroenergetycznych. O skali żywiołu świadczy ilość połamanych słupów energetycznych - na niedzielny poranek do wymiany jest 339 słupów (13 na liniach wysokich napięć, 191 - średniego napięcia, 135 - niskiego napięcia).

Według stanu z godziny 10, na wznowienie dostaw prądu oczekują odbiorcy zasilani z Oddziału Energetycznego Skarżysko-Kamienna. To mieszkańcy Rejonu Energetycznego Radom i gmin  Białobrzegi, Gózd, Iłża, Jastrzębia, Jedlińsk, Jedlnia-Letnisko, Kowala, Orońsko, Promna, Przytyk, Radom, Radzanów, Skaryszew, Stara Błotnica, Wierzbica, Wolanów, Wyśmierzyce i Zakrzew.

Problem jest też w Rejonie Energetycznym Kozienice (Chotcza, Ciepielów, Garbatka-Letnisko, Głowaczów, Gniewoszów, Grabów nad Pilicą, Kazanów, Kozienice, Magnuszew, Pionki, Policzna, Przyłęk, Rzeczniów, Sieciechów, Sienno, Solec nad Wisłą, Stromiec, Tczów, Zwoleń), Rejonie Energetycznym Skarżysko-Kamienna (Borkowice, Chlewiska, Jastrząb, Kowala, Odrzywół, Potworów, Przysucha, Szydłowiec) i Rejonie Energetycznym Grójec (Błędów, Mogielnica, Nowe Miasto nad Pilicą, Pniewy, Promna, Warka). W sumie w całym Oddziale Energetycznym Skarżysko-Kamienna napięcia jest pozbawionych ok. 8 tys odbiorców. 

- Zapewniamy, że ekipy elektromonterów natychmiast przystąpiły do działania natychmiast po otrzymaniu pierwszych sygnałów o awariach. Najpierw musiały lokalizować miejsca uszkodzenia linii i zabezpieczać zerwane przewody. Kolejnym etapem jest usunięcie awarii w hierarchicznej kolejności na liniach wysokich napięć, średnich, a następnie niskich napięć, po którym nastąpi sukcesywne przywracanie zasilania u indywidualnych odbiorców. Jeśli nikt nie pojawia się przy domu klienta, nie oznacza to, że nic nie robimy. Linie przesyłowe, którymi dostarczany jest prąd, mają wiele kilometrów długości. Prace wykonywane są na odcinkach o znacznej długości, w warunkach zagrożenia życia i zdrowia ludzkiego. Prosimy Państwa o zachowanie szczególnej ostrożności w miejscach pozrywanych przewodów i o niezwłoczne zgłaszanie pogotowiu energetycznemu (numer tel. 991) wszelkich informacji o zauważonych uszkodzeniach, a szczególnie o zerwanych przewodach energetycznych. W związku z ograniczeniami po stronie operatorów telekomunikacyjnych infolinia 991 może nie działać prawidłowo. W przypadku niemożności dodzwonienia się bardzo prosimy o ponowną próbę po pewnym czasie - pisze PGE na swojej stronie internetowej.