Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 09:02
Reklama Czarno Białe sprzątanie profesjonalne

Z zielonego lasu przyszła. Skąd wzięła się tradycja ubierania choinki?

Świerk albo jodła, sztuczna albo żywa, pachnąca lasem... Nie ma chyba domu, w którym na Boże Narodzenie nie ubierałoby się choinki. Stroimy ją w bombki i kolorowe lampki, wieszamy cukierki i małe jabłuszka. To pod nią chowamy prezenty, to obok niej dzielimy się opłatkiem i śpiewamy kolędy.

Zwyczaj strojenia drzewek na święto Saturna, które wypadało mniej więcej w czasie dzisiejszego Bożego Narodzenia znany był już w starożytnym Rzymie. Chrześcijaństwo przejęło go niejako w wiekach średnich - przy okazji misteriów o Adamie i Ewie strojono„rajskie drzewo dobrego i złego”. „Według legendy „odkrywcą” choinki jest św. Bonifacy, który w VIII wieku działał na ziemiach niemieckich jako misjonarz nawracający pogan. To on właśnie ściął wielki dąb uważany przez Germanów za święty. Upadając, olbrzymie drzewo zniszczyło wszystkie rosnące obok krzaki. Ocalała jedynie mała jodełka. – Widzicie – rzekł misjonarz - ta mała jodełka jest potężniejsza od waszego dębu. I jest zawsze zielona, tak jak wieczny jest Bóg dający nam wieczne życie” - możemy przeczytać w artykule Ewy Gackiej „Drzewko bożonarodzeniowe”.

Znana nam choinka pochodzi z Niemiec, a dokładniej z XVI-wiecznej Alzacji. Wielkim jej zwolennikiem był Marcin Luter, niemiecki teolog i reformator religijny. Najpierw zaczęli ją ubierać jego wyznawcy, a w niedługi czas potem choinka – przejęta przez Kościół katolicki - wyruszyła na podbój Europy.

Do Polski trafiła na przełomie XVIII i XIX wieku, czyli w czasie zaborów za sprawą niemieckich żołnierzy – protestantów. Była więc popularna przede wszystkim na ziemiach zaboru pruskiego i austriackiego. Wcześniej w polskich domach w czasie Bożego Narodzenia królowała podłaźniczka, zwana też jutką, sadem rajskim, bożym drzewkiem czy wiechą. Były to gałązki lub czubek świerka albo jodły podwieszane u sufitu i dekorowane orzechami, jabłkami i ciasteczkami. Na podłaźniczce często też zapalano świeczki. Podłaźniczki z kolei wyparły znacznie starszy, słowiański, zwyczaj stawiania w domu i dekorowania snopka zboża.

Początkowo dekorowano w Wigilię iglaste drzewko wyłącznie w miastach. Stopniowo jednak obyczaj przenikał na wieś.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Anonim 28.12.2021 09:14
Ach, jakież to "chrześcijański" zwyczaj...

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Reklama