Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
niedziela, 7 grudnia 2025 15:32
Reklama

HydroTruck z kolejną domową porażką. Tym razem halę MOSiR-u zdobył Start Lublin

Siódmej domowej porażki w sezonie ENerga Basket Ligi doznał HydroTruck Radom. Podopieczni trenera Marka Popiołka ulegli Polskiemu Cukrowi Pszczółce Startowi Lublin.
HydroTruck z kolejną domową porażką. Tym razem halę MOSiR-u zdobył Start Lublin

Źródło: fot. archiwum cozadzien.pl

Zawodnicy HydroTrucku do meczu ze Startem przystąpili z wolą odniesienia pierwszego triumfu w hali MOSIR-u. Wcześniejszych sześć takich pojedynków kończyło się triumfami zespołów gości. W ewentualnym sukcesie radomianom nie mógł pomóc A.J. English, który od klubu otrzymał dwutygodniowy urlop i wyjechał do rodziny do Stanów Zjednoczonych. O ile wyniki radomian nie zachwycały, to jeszcze gorzej przedstawiał się bilans lublinian. Ci kilkanaście dni przed meczem z HydroTruckiem zwolnili szkoleniowca i w miejsce Davida Dedka zatrudnili Tane Spaseva.

Mecz rozpoczął się lepiej dla przyjezdnych. Start od samego początku lepiej prezentował się pod koszem rywala i przede wszystkim był skuteczniejszy. Najpierw lublinianie prowadzili 7:1, a w połowie kwarty po trafieniu trzypunktowym Damiana Jeszke było 15:9. W 8 minucie Start był na siedmiopunktowym prowadzeniu, ale dzięki skutecznej końcówce gospodarzy, na drugą kwartę wychodził na prowadzeniu 25:23.

Tymczasem pierwsze punkty drugiej kwarty HydroTruck za sprawą Daniela Walla uzyskał dopiero po czterech minutach. Indolencja strzelecka poskutkowała tym, że miejscowi przegrywali 25:32. Dość szybko czas wziął trener Marek Popiołek, ale i ten nie przyniósł spodziewanych efektów. W 14 minucie to lublinianie prowadzili 36:27, a radomianie popełniali proste błędy w ataku. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się zasłużonym triumfem przyjezdnych. W tej kwarcie sporo krwi radomianom napsuł Mateusz Dziemba. Kapitan Startu zdobył osiem oczek, a więc tyle co cały zespół HydroTrucku.

Sześć pierwszych punktów po zmianie stron uzyskali podopieczni Spaseva i wyszli na najwyższe, bo 20. punktowe prowadzenie. Choć to była dopiero trzecia kwarta, to radomianie zdawali się być pogodzeni z porażką, prezentując bardzo słabą dyspozycję pod obydwoma koszami. Dopiero dwa trafienia z dystansu w wykonaniu Aleksandra Lewandowskiego i Filipa Zegzuły poderwały kibiców radomian do głośniejszego dopingu. Mimo wszystko na ostatnie 10 minut Start wychodził prowadząc 60:46.

Wola walki i ambicja. To cechy, które towarzyszyły radomianom na początku czwartej kwarty. Po dwóch minutach jej trwania miejscowi zmniejszyli straty do ośmiu oczek. Przez kolejne 120 sekund obie drużyny nie zdobyły żadnego punktu i w 34 minucie o czas poprosił zaniepokojony postawą swoich zawodnik trener Spasev. Niestety wówczas doskonałych okazji do odrobienia strat nie wykorzystali Maciej Żmudzki i Danilo Ostojić, nie trafiając z czystych pozycji podkoszowych! To się zemściło, bo Start miał w swoich szeregach Dziembę, który jak przystało na kapitana uzyskał kluczowe punkty i doprowadził zespół do zwycięstwa.

 

HydroTruck Radom – Polski Cukier Pszczółka Start Lublin 65:70

Kwarty: 23:25, 8:20, 15:15, 19:10.

HydroTruck: Moore  2, Ireland 25, Dzierżak 2, Zalewski 0, Wall 4, Ostojić 12, Zegzuła 6, Żmudzki 0, Lewandowski 9, Kraljević 5.

Start: Sharkey 0, Taylor 5, Dziemba 17, Ciechociński 0, Obarek 0, Jeszke 5, Szymański 2, Lamb 29, Carter 9, Kostrzewski 5.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

K 08.11.2021 22:46
Ostatni sezon.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
ogi 08.11.2021 10:15
Kurcze słabo to wygląda. Trzeba wzmocnić skład póki nie jest za późno.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Reklama