Zawodnicy radomskiej Broni w trzech dotychczasowych meczach w Nowym Dworze Mazowieckim nie zdobyli choćby punktu. Przed sobotnim starciem podopieczni Tomasza Jasika także nie byli faworytami pojedynku i to się potwierdziło. Wprawdzie pierwsza bramka meczu padła dopiero w 41. minucie, ale już wcześniej Jakub Kosiorek kilkoma interwencjami uchronił swój zespół przed stratą goli. Do przerwy Świt prowadził po trafieniu Radosława Kamińskiego.
Druga część gry była bardziej wyrównana, a mecz zrobił się dość otwarty. Swoje okazje strzeleckie mieli w końcu radomianie, ale brakowało precyzji. W 63 minucie miejscowi wyszli na dwubramkowe prowadzenie i ponownie zdobyli gola po strzale głową ze stałego fragmentu gry. Tym razem na listę strzelców wpisał się Mateusz Długołęcki. Jak się miało okazać nie było to ostatnie trafienie tego dnia. Otóż w już doliczonym czasie gry błąd radomskiej defensywy wykorzystał Szymon Kuźma i jednocześnie ustalił wynik meczu.
Po 17. kolejce Broń w tabeli plasuje się na ósmym miejscu i ma na koncie 22 punkty. Podopieczni Tomasza Jasika teraz zagrają z Ursusem Warszawa a do starcia dojdzie na obiekcie MOSiR-u 12 listopada o godz. 18:00. Z kolei inny 3. ligowiec z naszego regionu, a więc Pilica Białobrzegi w tej serii gier bezbramkowo zremisowała z Sokołem w Aleksandrowie Łódzkim. Białobrzeżanie 13 listopada o godz. 13:00 zmierzą się z KS Kutno.
Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Broń Radom 3:0 (1:0)
Bramki: Kamiński (41.), Długołęcki (63.), Kuźma (90.).















Napisz komentarz
Komentarze