„Grot” niezgody

Szokujący raport o Grocie

W poniedziałek, 25 stycznia na portalu Onet.pl ukazał się tekst pt.: „Szokujący raport o karabinku Grot. Jest tak zły, że zagraża żołnierzom” autorstwa Edyty Żemły i Marcina Wyrwała. Autorzy powołując się na raport byłego oficera Gromu Pawła Mosznera, który karabinek testował wraz z grupą ekspertów, wyliczają wady tej broni. Po serii testów zespół Mosznera opisał w sumie 22 wady karabinka Grot. W tekście Onetu pada też zarzut, że Grot w trakcie podpisywania kontraktu nie miał badań kwalifikacyjnych, które dopuszczałyby go do użytkowania w armii.

Główne wady MSBS „Grot”

Eksperci mówią wprost: „Karabinek może zagrażać bezpieczeństwu użytkowników”. Wśród głównych wad karabinka, jakie wymienia Onet.pl czytamy m.in. o pękaniu różnych elementów broni, braku odporności na kontakt z piaskiem czy przegrzewanie się w stopniu uniemożliwiającym używanie go. Moszner zwraca też uwagę na wypadający regulator gazowy oraz tłok broni, kolbę, którą łatwo uszkodzić czy niezwykłą łatwość rdzewienia.

Autorzy artykułu twierdzą, że „niektóre wady były znane jeszcze zanim Ministerstwo Obrony podpisało kontrakt na zakup nowego karabinka dla polskiej armii opiewający na 500 mln zł. Dziś winę za wadliwy sprzęt wojsko zrzuca na żołnierzy i każe im płacić za uszkodzone elementy”.

Przypomnijmy, umowa między Polską Grupą Zbrojeniową SA, w skład której wchodzi Fabryka Broni „Łucznik”- Radom, a Jednostką Wojskową "NIL" została podpisana 5 września 2017 r. Jej wartość opiewała na pół miliarda zł.

Autorzy raportu Mosznera apelują o powołanie komisji sejmowej w celu "dogłębnego prześwietlenia sprawy Grota" oraz rozliczenia wydanych na niego publicznych pieniędzy.

Nierzetelny i wprowadza w błąd

Tego samego dnia, którego ukazał się artykuł, Fabryka Broni opublikowała stanowisko w tej sprawie. Czytamy w nim przede wszystkim, że publikacja Onet.pl jest „nierzetelna i wprowadza w błąd opinię publiczną”. Fabryka Broni twierdzi, że autorzy artykułu nie dochowali rzetelności dziennikarskiej i nie zaprezentowali stanowiska spółki, mimo przekazania go do redakcji w połowie stycznia br., w którym FB odpowiedziała na wszelkie pytania przesłane przez Żemłę. „Niestety nasze odpowiedzi na temat wprowadzonych już modyfikacji w karabinkach w wersji A1 oraz A2 nie zostały przedstawione w tekście poświęconym karabinkowi MSBS GROT. Budzi to duże wątpliwości dotyczące obiektywizmu, a także intencji publikacji materiału przygotowanego przez dziennikarza” - czytamy w stanowisku Fabryki. Dodatkowo FB podkreśla, że tekst bazuje niemal wyłącznie na anonimowych wypowiedziach osób i publikacji archiwalnych zdjęć egzemplarzy pochodzących z pierwszych partii produkcyjnych. A opracowanie Mosznera, zwane w tekście „raportem”, nie jest żadnym oficjalnym dokumentem.

Ocena publicysty

W oficjalnym stanowisku FB czytamy, że nie jest dopuszczalne „ aby na podstawie oceny publicysty dokonywać miarodajnej oceny produktu, który przeszedł kompleksowy proces certyfikacji przed przyjęciem broni do użytku”. Firma twierdzi, że wbrew zarzutom Onetu przed pierwszą dostawą karabinków do WOT w grudniu 2017 wszystkie wymagania techniczne i prawne zostały dopełnione, „czego dowodem jest Orzeczenie Szefa IU oraz świadectwo z badań w II trybie OiB”. Nie oznacza to oczywiście, że poszczególne elementy konstrukcyjne nie mogą zostać ulepszone, to cały czas się dzieje. W opublikowanych materiałach brak jest niestety informacji o tym, że Fabryka Broni wspólnie z WOT udoskonala konstrukcję, czego efektem jest obecna wersja karabinka MSBS oznaczona jako A2. Zdecydowana większość opisanych wad i usterek została już wyeliminowana, a ich notoryczne przywoływanie nie ma nic wspólnego z prawdą i tym samym wprowadza w błąd opinię publiczną”.

Fabryka Broni „Łucznik” w latach 2017-2020 dostarczyła Siłom Zbrojnym w sumie 43 700 karabinków MSBS GROT.

MON reaguje

W Programie 1 Polskiego Radia do sprawy odniósł się Mariusz Błaszczak Minister Obrony Narodowej. Twierdzi, że broń nie jest tak zawodna, jak przedstawia to Moszner. - To jest polska broń, to jest broń sprawdzona. Przeszła testy, są na wyposażeniu Wojska Polskiego. A więc jest, jak sądzę, drugie albo nawet i trzecie dno tego wszystkiego, co się dzieje - powiedział Mariusz Błaszczak.

Oświadczenie WOT

Do artykułu krytycznie odniosły się też Wojska Obrony Terytorialnej. "W wyniku dotychczasowej eksploatacji na przestrzeni trzech lat zgłoszenia reklamacyjne dotyczyły ok. 4% karabinków, w tym w większości były to reklamacje dotyczące magazynków, czyli de facto nie dotyczyły konstrukcji samej broni" - pisze WOT. "Karabinek GROT jak każda nowa konstrukcja jest rozwijany w ścisłej i bardzo efektywnej współpracy z producentem. Pojawiające się w przestrzeni publicznej zwykle jednostkowe uwagi nie stanowią dla Dowództwa WOT punktu odniesienia, gdyż nasze wnioski co do rozwijania konstrukcji są oparte o zbudowany system zbierania wniosków i doświadczeń, który obejmuje już około 40 tys. użytkowników" - czytamy dalej w oświadczeniu WOT.