Dayon Griffin w przegranym pojedynku z Argedem BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski na parkiecie przebywał zaledwie przez - 2:18. Po tym pojedynku Amerykanin został zawieszony przez klub i zabrakło go w wyjazdowym starciu z Polskim Cukrem Toruń. Ten mecz radomianie także przegrali i wciąż w rozgrywkach Energa Basket Ligi wyprzedzają tylko Polpharmę Starogard Gdański.
Tymczasem w ostatnich dniach w HydroTrucku doszło do poważnej rozmowy z zawodnikiem i ta przyniosła efekty.
- Odbyła się rozmowa dyscyplinarna. Koszykarz wyraził skruchę i przyznał do popełnionych błędów. Teraz tak naprawdę tylko od niego zależy, jak długo będzie reprezentował nasze barwy. Podsumowując dajemy mu jedną szansę – poinformował „Cozadzien.pl” Piotr Kardaś, prezes koszykarskiego klubu.
W przypadku Amerykanina chodziło o to, żeby zdał sobie sprawę, że gra dla drużyny, a nie dla samego siebie.
- Griffin ma naprawdę spore umiejętności. To m.in. on wygrał nam mecz z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Liczymy na jego dobrą grę obronną i nie ukrywamy, że także na atak. W treningach dobrze się prezentuje i ma dobry kontakt z zespołem. Pomimo, że zanotowaliśmy serię czterech meczów bez zwycięstwa i nie ma co ukrywać, że walczymy w obecnym sezonie o utrzymanie to atmosfera w zespole jest dobra – przyznał prezes Kardaś.















Napisz komentarz
Komentarze