Dla Alberta Odzimkowskiego będzie to powrót do klatki po ponadrocznej przerwie. - Ostatnie lata nie były dla mnie łatwe – powiedział zawodnik RKT Radom. - Najpierw dwuipółletnia przerwa, po której wróciłem w czerwcu zeszłego roku i na gali w Radomiu pokonałem Krzysztofa Kułaka, a potem w grudniu podczas debiutu na KSW przegrałem po krwawej walce z Michałem Michalskim. Po tym pojedynku przez rok nie wchodziłem do klatki, ale poświęciłem ten czas na naprawę zdrowia i zrobiłem porządek z kontuzją barku. Łącznie w ostatnich latach przeszedłem aż siedem operacji, ale mam nadzieję, że teraz wrócę na właściwe tory i uda mi się toczyć trzy, cztery pojedynki rocznie.
W sobotę rywalem Odzimkowskiego będzie doświadczony Niemiec Christian Eckerlin. 34-latek w oktagonie stoczył 17 pojedynków, z których 12 zakończył zwycięstwem. - To trudny rywal, który obecnie ma serię pięciu wygranych z rzędu, a dodatkowo debiutuje w KSW i będzie chciał się pokazać z dobrej strony – stwierdził „Złoty”. - To będzie dla mnie mocny sprawdzian, ale nie unikam takich pojedynków i cieszę się na taką konfrontację.
Na gali KSW 57 kolejną walkę dla tej federacji stoczy Cezary Kęsik, czyli zawodnik Cross Fight Radom. Rywalem fightera z Lublina będzie Abusupiyan Magomedov. Niemiec ma na koncie 28 walk, z których 23 zakończył triumfem. Natomiast Cezary Kęsik do tej pory 12-krotnie wychodził do oktagonu i nie zaznał jeszcze smaku porażki.















Napisz komentarz
Komentarze