Nietypowo, bo już o godz. 15.30 rozpocznie się koszykarski mecz Energa Basket Ligi z udziałem HydroTrucku i GTK. O ile gospodarze powalczą o trzecie zwycięstwo w sezonie i przede wszystkim, o przerwanie serii pięciu meczów bez wygranej, tak gliwiczanie będą chcieli zwyciężyć po raz 7., i zadomowić się w pierwszej „ósemce” rozgrywek.
Radomianie wciąż w tabeli wyprzedzają jedynie Polpharmę Starogard Gdański i MKS Dąbrowa Górnicza. Przed niedzielnym meczem zespół HydroTrucku w końcu trenował w komplecie i odbył cały mikrocykl. We wcześniejszych dwóch pojedynkach o tym nie mogło być mowy, bowiem najpierw drużyna przeszła przez kwarantannę, a po pojedynku ze Spójnią Stargard Szczeciński miała zaledwie trzy dni odpoczynku i zagrała ze Śląskiem Wrocław.
Kibiców radomskiego zespołu z pewnością martwi słabsza dyspozycja obcokrajowców, którzy właściwie we wszystkich zespołach Energa Basket Ligi stanowią mocne ogniwa, a zwłaszcza w ekipie GTK!
Tymczasem rywale, a więc zespół Gliwickiego Towarzystwa Koszykówki do Radomia przyjedzie po domowej sześciopunktowej porażce ze Śląskiem, ale mając w pamięci efektowny triumf w Sopocie nad Treflem. Otóż 23 października GTK triumfował aż 110:80! Właśnie w tamtym spotkaniu imponującą skutecznością popisali się: Jordon Varnado i Terry Henderson. Silny skrzydłowy zapisał na swoim koncie 33 oczka, a strzelec drużyn dodał ich 28.
O tym, że drużyna prowadzona przez Niemca Matthiasa Zollnera gra ofensywnie, ale i zespołowo mogą świadczyć liczby rozgrywającego – Joshua Perkins. Mierzący 190 cm. wzrostu Amerykanin w 11. pojedynkach uzyskał aż 87 asyst i nic dziwnego, że pod tym względem prowadzi w całej EBL.
Mecz HydroTrucku z GTK rozpocznie się w hali MOSiR-u o godz. 15.30, a portal cozadzien.pl przeprowadzi z niego bezpośrednią relację tekstową.















Napisz komentarz
Komentarze