Radomianie po wysokiej porażce z Legią w stolicy, w sobotę mieli podejmować Polpharmę Starogard Gdański. Władze ligi ze względu na panującą w drużynie z Kociewia pandemię postanowiły mecz przełożyć. Nowym terminem będzie 16 września, ale nie ustalono jeszcze, o której godzinie ten mecz się rozpocznie.
- Polpharma ma problemy z koronawirusem. Obecnie sześciu, czy nawet siedmiu zawodników przebywa na przymusowej kwarantannie. Wiemy, że w piątek będą mieli wykonany drugi test, który być może pozwoli im wrócić do treningów. I tu w porozumieniu z ligą ten nasz sobotni mecz został przełożony. Liga przekazała nowy termin i nam nie pozostaje nic innego, jak zachować się fair-play i wyrazić na to zgodę. Najważniejsze jest, żeby cała liga się odbyła i w miarę sprawnie funkcjonowała – poinformował Piotr Kardaś, prezes HydroTrucku.
W związku z tym podopieczni Roberta Witki do rywalizacji w hali MOSiR-u podejdą dopiero 11 września. Właśnie wtedy o godz., 19.30 rozpocznie się ich mecz z MKS-em Dąbrowa Górnicza.
Tymczasem radomianie dochodzą do siebie po bolesnej porażce z Legią, a w drużynie doszło już do pierwszych tzw. „męskich” rozmów. Wszystko przez styl, a właściwie jego brak, jaki zaprezentowali radomianie w stolicy.
- Nie będziemy ukrywali, że nie tak sobie wyobrażaliśmy inaugurację ligi. Nie ma jednak co płakać nad rozlanym mlekiem. Trzeba iść do przodu, trzeba wyciągać wnioski i mam nadzieję, że kibicom dość szybko, bo już w meczu z Dąbrową Górniczą udowodnimy, że idziemy do przodu – podsumował prezes Kardaś.















Napisz komentarz
Komentarze