- Chcemy, by dziedziniec muzeum stał się dla radomian miejscem relaksu, odpoczynku. Miejscem, gdzie będą się odbywały rozmaite wydarzenia kulturalne, eventy, koncerty – mówi Marek Słupek, kierownik działu przyrody Muzeum im. Jacka Malczewskiego.
Dziedziniec to w tej chwili wypielęgnowane trawniki z mnóstwem drzew i krzwów i zieloną ściana winobluszczu. Rośnie tu m.in. tulipanowiec amerykański, tamaryszek czteropręcikowy, tawułę van Houtte’a, krzewuszka cudowna, jabłoń hubejska, jałowce, berberysy i surmie.
- Radomianie mogą od niedawna korzystać z tego dziedzińca, ale my chcemy pójść krok dalej – dodać elementy małej architektury czy przearanżować istniejącą zieleń. Stąd wniosek, który złożyliśmy do budżetu obywatelskiego Mazowsza – tłumaczy Marek Słupek. - Potrzebne są przede wszystkim ławki, stylizowane i kosze na śmiecie. Ale chcielibyśmy także postawić na dziedzińcu pięć lub sześć budek lęgowych dla różnych gatunków ptaków; by i te mniejsze, i te większe znalazły u nas mieszkanie.
Budki mają być wyposażone w kamery; dzięki nim zainteresowani będą mogli online śledzić życie mieszkańców małych domków. Kamerę miały mieć również karmnik, co pozwoli podglądać w internecie stołowników.
Zdaniem Marka Słupka część dziedzińca można byłoby poświęcić na dużą plenerową szachownicę, mniejsze zaś zostałyby wbudowane w blaty rozstawionych tu i ówdzie stolików.
- Mamy tu sporo owadów; jest m.in. jelonek rogacz, modliszka, rohatyniec nosorożec. Najmłodsi zwłaszcza na pewno się ucieszą, kiedy będą mogli zobaczyć ich powiększone, np. metrowe modele – twierdzi kierownik działu przyrody MJM.
Jako że muzeum Malczewskiego zajmuje dawny gmach kolegium pijarów, autorzy wniosku do BO Mazowsza chcą, by na dziedzińcu powstał też miniwirydarz. Wirydarz był przewidziany regułą wielu średniowiecznych zakonów jako nieodłączna część założenia klasztornego. To kwadratowy lub prostokątny ogród wewnątrz murów klasztornych, często otoczony krużgankami. Na środku zazwyczaj umieszczana była studnia lub fontanna. - W XVI-wiecznych założeniach sadzono rośliny użytkowe, głównie zioła, my postanowiliśmy, że będą to rośliny miododajne. Przy okazji powiększymy też istniejący domek dla pszczół – mówi Marek Słupek.
Wnioskodawcy studni nie planują, ale... - Myślimy o fontannie – o takiej ścianie wody, oczywiście podświetlonej – zdradza szef działu przyrody muzeum.
Autorzy wniosku do BO Mazowsza nie zapomnieli o kwestiach praktycznych – o połączeniu tarasu z dziedzińcem ażurowymi schodami. - Jeśli nasze pomysły zyskają państwa poparcie, to stworzymy tu wyjątkowe, unikatowe miejsce – zapewnia Marek Słupek.
Projekty do budżetu obywatelskiego Mazowsza można zgłaszać do końca czerwca. Przed dwa następne miesiące pomysły będą oceniane i weryfikowane. Listę projektów, które zostaną poddane pod głosowanie mieszkańców województwa poznamy do 16 października. Samo głosowanie zaplanowano między 26 października a 16 listopada. Do końca listopada dowiemy się, które ze zgłoszonych wniosków uzyskały największe poparcie, i będą w przyszłym roku realizowane.
Napisz komentarz
Komentarze