Pierwsza połowa sparingu toczona była w szybkim tempie, a drużyna Broni stwarzała wiele sytuacji strzeleckich. Do pełni szczęścia brakowało tylko bramek, co pokazywało nad czym podopieczni Dariusza Różańskiego muszą jeszcze potrenować. Dopiero pod koniec pierwszej połowy radomianie otworzyli rezultat. Najprzytomniej w zamieszaniu podbramkowym znalazł się Maksim Kventsar i ustalił wynik tej części.
Po zmianie stron na sztucznej nawierzchni boiska MOSiR-u pojawiło się ośmiu nowych zawodników. W tej połowie tempo meczu nieco siadło, a radomianie nie stwarzali już tak wielu sytuacji.
Mimo wszystko, podobnie jak w pierwszych 45. minutach padła jedna bramka. Jej autorem został Przemysław Śliwiński.
Sparing z Prochem był zarazem ostatnim, podczas którego trener Różański testował tak wielu zawodników. W pozostałych dwóch sparingach, jakie pozostały do rozegrania radomianom – z Orlętami Radzyń Podlaski i MKS-em Piaseczno, opiekun III-ligowca ma już postawić na optymalnie najlepszy skład. Przypominamy Broń rozpoczyna rundę wiosenną 8 marca w Ząbkach, a jej rywalem będą rezerwy Legii.
Broń Radom – Proch Pionki 2:0 (1:0)
Bramki: Kventsar, Śliwiński.
Broń: Młodziński - Ziemak, Jagieła, Kventsar, Wicik, Dąbrowski, Czarnota, Nogaj, Jedynak Winiarski, Kołtunowicz.
Broń II połowa: Kosiorek - Ziemak, Góźdź, Kventsar, Wicik, Sala, Leśniewski, Dąbrowski, Imiela, Kasprzyk, Śliwiński.















Napisz komentarz
Komentarze