Już po raz szósty w Radomiu odbył się Bieg Mikołajkowy. Impreza rokrocznie jest organizowana przez stowarzyszenie „Biegiem Radom!” i cieszy się niesłabnącą popularnością. - Ten bieg jak co roku kończy nasz sezon biegowy. Mamy piękną pogodę, anioły nad nami czuwają. Jest fantastycznie. Potwierdza to tylko, że bieg mikołajkowy na finał sezonu jest trafnym pomysłem – mówił podczas biegu Tadeusz Kraska, prezes stowarzyszenia „Biegiem Radom!”
Tradycyjnie Bieg Mikołajkowy ma także przesłanie charytatywne. Podtytuł biegu to „Biegacze i Biegaczki dla Szlachetnej Paczki”. - Bieg jest podsumowaniem tej akcji. Widzimy, że biegacze potrafią się zmobilizować i jeśli jest potrzeba to zawsze to serducho pokazują, i tak jest tym razem. Przez najbliższe trzy dni będziemy też remontowali podłogę w mieszkaniu starszej, schorowanej pani dla której w tym roku szykujemy paczkę – wyjaśnia Tadeusz Kraska.
Tegoroczny Bieg Mikołajkowy przeprowadzony został na dystansie pięciu kilometrów, a trasa wiodła przez alejki dookoła zalewu na Borkach. W biegu głównym wystartowało blisko 300 osób. Odbyły się też biegi dzieci, w których wystartowało 200 osób. Jak przyznaje Tadeusz Kraska, bieganie uprawiamy coraz chętniej. - To nas cieszy. Wiem, że jeszcze kilka lat temu nasz bieg był jedynym, myślę, że w promieniu kilkudziesięciu kilometrów, a teraz tych biegów jest, jeśli nie kilkanaście, to co najmniej kilka, i to jest fajne – przyznaje Kraska. - To w pewnym sensie ma przełożenie na frekwencję u nas, ale myślę, że nie o to chodzi, żeby silić się na bicie frekwencji, bo jak sumarycznie spojrzymy, to na pewno dużo więcej osób biega.
Tegorocznym zwycięzcą biegu okazał się Yaroslav Shumnyi z Kieleckiego Klubu Lekkoatletycznego, który ukończył bieg z wynikiem 17 minut i 3 sekund. Drugi z 20 sekundową stratą, zameldował się Jakub Strzelczyk z UKS Olimp Kozienice. Natomiast trzeci na mecie był Wiktor Janduła z RLTL-ZTE Radom, który trasę pięciu kilometrów przebiegł w czasie 17 minut i 34 sekund.
Napisz komentarz
Komentarze