Z zawodnikiem z Nigerii wiązano w Radomiu duże nadzieje. Choć Odigie pojawił się na treningach, jako ostatni z nowych nabytków, to wśród trenerów zrobił dobre wrażenie. - Od momentu, kiedy jestem w Radomiu nie pamiętam tak dobrze zbudowanego zawodnika pod względem atletycznym – oceniał swojego podopiecznego trener Robert Witka.
Niestety jak się miało okazać były to jedyne komplementy pod kątem centra z Nigerii.
W rozgrywkach Energa Basket Ligi Odigie rozegrał osiem spotkań, a na parkiecie spędził ponad 13 minut. W tym czasie zdobywał średnio 2,8 punktu i 3,5 zbiórki na mecz. Zarówno klubu, jak i kibiców zawodnik nie przekonał.
- Rozstaliśmy się w mega pokojowy sposób, w pełnym porozumieniu. Podaliśmy sobie dłonie, wzajemnie życząc sobie szczęścia. Bardzo serdecznie dziękujemy Efe za jego przylot do Radomia, za pomoc w sportowym rozwoju i za jego pozytywne podejście do pracy. Szczerze życzymy mu wszystkiego najlepszego w dalszym rozwoju kariery sportowej i w ogóle w życiu – przyznał prezes Piotr Kardaś.
Obecnie klub czyni zaawansowane rozmowy mające na celu pozyskanie nowego centra, bo w HydroTrucku na tej pozycji pozostali: Adrian Bogucki i Wojciech Wątroba.















Napisz komentarz
Komentarze