W tym roku akcja "Znicz"trwała cztery dni, od czwartku do niedzieli (31 października -3 listopada). Na całym Mazowszu nad bezpieczeństwem czuwali codziennie funkcjonariusze policji, wspierani m.in. przez Żandarmerię Wojskową, strażników miejskich, Służbę Ochrony Kolei, pracowników nadzoru ruchu. Wszystko po to, by zapewnić maksymalne bezpieczeństwo wszystkim, którzy w te dni odwiedzali groby najbliższych. Jak informuje zespół prasowy KWP, w czasie wydłużonego świątecznego weekendu na drogach doszło do 21 wypadków, w których zginęły 4 osoby, a 25 zostało rannych. Niestety nie zabrakło nieodpowiedzialnych kierowców, którzy wsiedli do swoich aut po alkoholu. W ciągu czterech dni policjanci, mimo licznych apeli, zatrzymali 70 nietrzeźwych kierujących. Do wielu wypadków doszło z powodu brawurowej jazdy kierowców i nadmiernej prędkości. Trudności przysporzyła także zmienna aura.
Największe natężenie ruchu odnotowano na drogach dojazdowych i wokół cmentarzy. W wielu miejscach zmieniona została organizacja ruchu, tak by z jednej strony umożliwić wszystkim sprawne dotarcie do nekropoli, z drugiej zaś przygotować miejsca parkingowe dla odwiedzających groby. W tych miejscach policjanci wspierani przez inne służby kierowali ruchem i pomagali kierowcom w sprawnym przemieszczaniu się. Funkcjonariusze patrolowali także okolice oraz same cmentarze, by zapewnić bezpieczeństwo nawiedzającym groby Polakom. Oprócz umundurowanych patroli na cmentarzach służbę pełnili także policjanci po cywilnemu. Ich zadaniem było zapobiegać kradzieżom.














Napisz komentarz
Komentarze