Drużyna Legii po czterech meczach EBL, dość niespodziewanie znajduje się na samym dole tabeli, bowiem przegrała wszystkie cztery spotkania. - To jest lepszy zespół, niż wskazuje na to tabela. Warto zobaczyć z kim drużyna Legii rozgrywała te pojedynki. Poza Astorią Bydgoszcz, która w kilku meczach również pokazała, że należy się z nią liczyć – Legia przegrała z samą czołówką – oznajmił trener Witka.
Drużyna ze stolicy Polski nie sprostała w nich: Polskiemu Cukrowi Toruń, Anwilowi Włocławek i Stelmetowi Zielona Góra. Za to w środę w pojedynku rozgrywanym w ramach FIBAEurope Cup, rozgromiła dobrze znany kibicom w Radomiu – fiński zespół Kataja Basket.
Tymczasem do Warszawy radomianie udadzą się po wysokiej, bo ponad trzydziestopunktowej porażce z Polskim Cukrem. - Chcemy zaprezentować się lepiej niż w ostatnim meczu. W Toruniu, zbyt szybko straciliśmy wiarę w odniesienie korzystnego rezultatu. Mecz z Legią będzie na pewno trudny. Nie lubimy zespołów mocnych fizycznie, grających dość twardo. Będziemy musieli się przeciwstawić rywalom i ich stylowi – podsumował trener Witka.
Wśród jego podopiecznych, nikt nie będzie pauzował z powodów urazów, ale kilku zawodników wciąż jest poobijanych.
Warto przypomnieć, że obie drużyny, kilka tygodni temu rywalizowały ze sobą podczas Memoriału Karola Gutkowskiego. Wtedy lepsi o dwa punkty okazali się legioniści, którzy dodatkowo wygrali cały turniej.
Mecz Legii z HydroTruckiem rozpocznie się w sobotę o godz. 18.
















Napisz komentarz
Komentarze