Piłkarze Broni jechali do Wasilkowa w roli faworyta. Przed tym spotkaniem radomianie w czterech kolejkach zdobyli cztery punkty, a rywale nie zainkasowali w tym czasie żadnego "oczka". Dorobek Wasilkowa po sobotnim spotkaniu pozostał przy zerze, natomiast Broni powiększył się o trzy punkty.
To jednak rywale lepiej zaczęli mecz, bo w drugiej minucie po strzale z 15 metrów mogli objąć prowadzenie, ale strzał był nieznacznie niecelny. Szybko, rónież niecelnym uderzeniem, odpowiedział Jedynak. Początek spotkania był wyrównany.
W 17 minucie próbował Wicik, ale minimalnie chybił. Radomianie powinni objąć prowadzenie w 26 minucie. Dobrą sytuację zmarnował jednak Śliwiński. W pierwszej części tego pojedynku więcej okazji stworzyli sobie podopieczni trenera Różańskiego, ale nie było goli.
Po przerwie również Broń przeważała. Wreszcie, w 66 minucie, udało się trafić do siatki. Prostopadłe podanie wykorzystał Śliwiński i było 1:0. Chwilę później groźnie główkował Śliwowski po drugiej stronie boiska.
Jeszcze w końcówce radomianie mogli podwyższyć, ale strzał Czarneckiego z 14 metrów obronił golkiper rywali. Rywale w doliczonym czasie gry rozpaczliwie próbowali doprowadzić do remisu, ale ta sztuka im się nie udała i ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Broni 1:0.
KS Wasilków - Broń Radom 0:1 (0:0)
Bramka: Śliwiński 66
KS Wasilków: Nowajczyk - Nasuto (81 Rybakowski), Jakimiuk (78 Oracz), Styś, Langa (77 Zieniewicz), Ostaszewski, Śliwowski, Poduch, Pawłowski, Wysocki, Trzaska.
Broń: Młodziński - Ziemak, Wicik, Jagieła, Leśniewski, Kołtunowicz (55 Sternicki), Zagórski (86 Czarnota), Jedynak (64 Wójcik), Więcek, Śliwiński (80 Winiarski), Czarnecki.
















Napisz komentarz
Komentarze