Rafał Grabowski w piątkowy wieczór (10.05 - przyp. red.) stoczył swoją szóstą walkę w zawodowej karierze. Pięściarz z Pionek zmierzył się z debiutantem, Damianem Tymoszem w kategorii lekko półśredniej. Walka zawodnika RKB Boxing Radom była piątą na karcie gali Rocky Boxing Night, która odbyła się w Kościerzynie.
Bokserzy spędzili ze sobą w ringu sześć rund, które nie wyłoniły zwycięzcy. W pierwszej trwało "badanie gruntu", a obaj pięściarze szli cios za cios. W drugiej rundzie Grabowski przejął inicjatywę i mocno punktował Tymosza, jednak trzecia odsłona walki zdaniem komentatorów Polsatu Sport, należała do rywala reprezentanta naszego regionu. Kolejne rundy także były wyrównane, choć zdawało się, że przeważał w nich radomianin. Sędziowie mieli jednak inne zdanie na ten temat. Punktowali 58-56, 56-58 i 57-57.
Pięściarz z Pionek na swoim oficjalnym profilu podziękował kibicom za wsparcie, a rywalowi za dobrą walkę. Podzielił się też swoimi przemyśleniami na temat werdyktu. - Remis... taki jest boks. W statystykach jakoś inaczej to wyglądało, ale teraz to mało ważne - napisał.
Napisz komentarz
Komentarze