Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
niedziela, 7 grudnia 2025 06:12
Reklama

Jest taka ulica: Tadeusza Kotarbińskiego

Kilkudziesięciu patronów radomskich ulic i placów to osoby wielce dla Radomia – jego historii, życia politycznego, gospodarki, kultury – zasłużone. W wielu przypadkach jest jednak tak, że dowiadujemy się, kim byli, w momencie nazwania ich imieniem ulicy, a potem o ich wyjątkowości zapominamy.

 Ulica Tadeusza Kotarbińskiego, Gołębiów I. Między ul. Stanisława Zbrowskiego a 11 Listopada.

Jeden z najwybitniejszych polskich filozofów, specjalizujący się w logice, teorii poznania i metodologii. Twórca reizmu, współtwórca ogólnej teorii sprawnego działania, zwanej prakseologią, autor etycznej koncepcji „opiekuna spolegliwego”, czyli takiego, na którym można polegać.
Tadeusz Marian Kotarbiński urodził się 31 marca 1886 roku w Warszawie. Jego ojciec – Miłosz był artystą malarzem, dyrektorem Wyższej Szkoły Sztuk Pięknych, matka – Ewa z Koskowskich była pianistką, a przez kilka lat prowadziła pensjonat.
Kotarbiński przez prawie całe swoje życie związany był z Warszawą – tu ukończył szkołę powszechną i chodził do
V Gimnazjum Rządowego (filologicznego rosyjskojęzycznego). Nie ukończył go jednak, ponieważ w klasie ósmej, tuż
przed maturą, został ze szkoły relegowany za udział w strajku w 1905 roku. Maturę uzyskał w 1906 w prywatnym polskim
gimnazjum gen. P. Chrzanowskiego, maturę państwową zaś, wymaganą przez władze – rok później, eksternistycznie, w rosyjskim rządowym gimnazjum filologicznym w Parnawie (Estonia).

zajawka

Studiował, początkowo jako wolny słuchacz, na Uniwersytecie Jagiellońskim – głównie matematykę i fizykę,
a potem na politechnikach: we Lwowie i Darmsztadzie architekturę (1906-07). Ostatecznie wrócił do Lwowa i rozpoczął studia z zakresu filozofii i filologii klasycznej na Uniwersytecie Jana Kazimierza. Słuchał też wykładów z logiki i psychologii. Studia ukończył w 1912 roku uzyskując doktorat. W tym samym roku ożenił się z Wandą Magdaleną Baum. Kotarbińscy mieli dwóch synów: Adama, urodzonego w 1914 i Kazimierza, urodzonego w 1919 (zmarł w 1939).
Po studiach Kotarbiński wrócił do Warszawy i rozpoczął pracę jako nauczyciel języków klasycznych w Gimnazjum Mikołaja Reja. W 1918 został zastępcą wykładowcy na Uniwersytecie Warszawskim, a w rok później profesorem nadzwyczajnym filozofii; profesurę zwyczajną uzyskał w 1929. W roku akademickim 1929/30 był dziekanem Wydziału Humanistycznego. W międzywojniu angażował się w sprawy społeczne, występując m.in. przeciwko antysemityzmowi i klerykalizmowi. Pisywał do miesięcznika „Racjonalista”, jednego z organów Polskiego Związku Myśli Wolnej. W czasie okupacji Tadeusz Kotarbiński brał udział w tajnym nauczaniu uniwersyteckim, uczył także prywatnie. W 1943 wyjechał z Warszawy do jednej z miejscowości
w okolicach Lublina i tam zaczął pisać „Traktat o dobrej robocie”. Do stolicy wrócił w 1944 roku, ale po kilku miesiącach, w związku z upadkiem powstania warszawskiego (w czasie powstania przebywał na Starym Mieście) został z niej
wysiedlony. Kotarbińscy przenieśli się najpierw do Gorzkowic, a w październiku 1944 roku do Radomia. W naszym mieście prof. Kotarbiński uczył filozofii na konspiracyjnym kursie akademickim. Po wyzwoleniu prowadził też wykłady w nowo utworzonym Instytucie Naukowo-Społecznym; mocno wpierał działania zmierzające do utworzenia w Radomiu wyższej uczelni. Po kilku miesiącach przeniósł się do Łodzi. Współorganizował tam uniwersytet, którego został pierwszym rekorem – od 3 lipca 1945 do 31 sierpnia1949. Jednocześnie prowadził wykłady i kierował katedrą filozofii na Uniwersytecie Warszawskim. 4 października 1946 zmarła żona profesora. Rok później Kotarbiński wstąpił w związek małżeński z Janiną Sztejnberg-Kamińską, dr filozofii, profesor Uniwersytetu Łódzkiego.

Po kilku latach spędzonych w Łodzi wrócił do stolicy na stałe; z UW był związany aż do emerytury w 1961 roku. Od 1948 do 1978 roku był Tadeusz Kotarbiński przewodniczącym Polskiego Towarzystwa Filozoficznego. Członek korespondent (1946), a potem członek rzeczywisty (1951) Polskiej Akademii Umiejętności, członek rzeczywisty Polskiej Akademii Nauk, w latach 1957- 1962 pełnił funkcję jej prezesa, a w latach 1961-67 przewodniczącego Rady Naukowej. Był również członkiem Akademii Nauk Brytyjskiej, Bułgarskiej, Serbskiej, Mongolskiej, ZSRR oraz Fińskiego Towarzystwa Naukowego. Doktor honoris causa Universite Libre w Brukseli (1947), uniwersytetu we Florencji (1965), Oxfordzie (1968) i w Bratysławie (1969).
Był autorem około 700 publikacji. Uprawiał też twórczość publicystyczną, m.in. „Medytacje o życiu godziwym”, „Myśli o ludziach i ludzkich sprawach”, „Drogi dociekań własnych”. Sam Kotarbiński za swoje najwybitniejsze dzieło uznawał jednak „Traktat o dobrej robocie” z 1955 roku, który dotyczył studiów z prakseologii, czyli ogólnej teorii skuteczności. Pisał też poezje; wydał trzy tomiki wierszy.
Zmarł 3 października 1981 roku w Warszawie. Został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. 10 listopada 1989 roku Rada Miejska Radomia zmieniła nazwę ul. Bolesława Bieruta na Tadeusza Kotarbińskiego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Duch 24.03.2019 14:57
Człowiek spolegliwy, czyli taki, na którym można polegać. Nie tylko traktat ale samo słowo "spolegliwy" jest utworzone i wprowadzone do polszczyzny przez Kotarbińskiego. Niestety ludzie posługujący się tym słowem nie rozumieją go i mylą z ze słowem uległy. Co gorsza, Bralczyk mówi, że skoro to błędne posługiwanie się jest tak rozpowszechniło, to należy się z tym zgodzić i uznać oba znaczenia za uprawnione. Zgroza.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Wyborca SLD 24.03.2019 10:11
Jakie to znamienne. Wybitna postać pomieszkała parę miesięcy w Radomiu po czym zwiała stąd w Polskę. I dobrze !!

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Anonim 24.03.2019 10:18
Czekamy na ulicę im. Bielana ...

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
dfg 24.03.2019 16:50
To raczej dobrze świadczy o mieście, że taki profesor chciał tu stworzyć wyższą uczelnię, ale jak się można domyślić z tekstu, Warszawa się na to nie zgodziła, więc przeniósł się do Łodzi: "mocno wpierał działania zmierzające do utworzenia w Radomiu wyższej uczelni. Po kilku miesiącach przeniósł się do Łodzi. Współorganizował tam uniwersytet, którego został pierwszym rektorem"

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Reklama
ReklamaElmas wędliny
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama