Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 07:51
Reklama

100 lat historii rady. Radny kiedyś nie brał diety

Mija właśnie sto lat od pierwszych w niepodległej Polsce wyborów do Rady Miejskiej Radomia. W niedzielę, 9 marca 1919 roku mieszkańcy naszego miasta wybrali 38 swoich przedstawicieli. Prezesem rady miejskiej została Maria Kelles-Krauz; była pierwszą kobietą w Polsce, a prawdopodobnie i w Europie, której powierzono taką funkcję. Na czele magistratu, jako prezydent, stanął Franciszek Foryś.
100 lat historii rady. Radny kiedyś nie brał diety

Źródło: Fot. Archiwum cozadzien.pl

Po odzyskaniu niepodległości, już w połowie grudnia 1918 roku, Józef Piłsudski jako Naczelnik Państwa wydał dekret o wyborach do rad miejskich. Miały działać do uchwalenia nowej ustawy, ale nie dłużej niż trzy lata. W myśl dekretu w miastach liczących od 45 do 100 tys. mieszkańców, do których należał i Radom, rada miejska miała liczyć 34 radnych i dodatkowo po jednym więcej na każde rozpoczęte 5 tys. mieszkańców powyżej ustalonej liczby. W przypadku liczącego wtedy 60 tys. mieszkańców Radomia było to 38 rajców. Radnym mogła zostać osoba, która skończyła 25 lat, miała czynne prawo wyborcze, a także umiała czytać i pisać po polsku. Z kandydowania do rady wykluczono opłacanych urzędników miejskich i urzędników państwowych, sprawujących nadzór nad działalnością gminy miejskiej oraz funkcjonariuszy policji i milicji ludowej. Funkcja radnego była honorowa; wybrani do rady nie mogli objąć płatnej posady w magistracie. Jeśli rajca został wybrany na członka magistratu, tracił swój mandat, a na jego miejsce wchodził jego zastępca. Czynne prawo wyborcze dekret dawał każdemu polskiemu obywatelowi – bez względu na narodowość i wyznanie, który ukończył 21 lat i przynajmniej od sześciu miesięcy mieszkał na terenie danej gminy.

Rada miejska i magistrat

Władzę w mieście dekret dzielił na uchwałodawczą, przynależną radzie miejskiej i wykonawczą, którą sprawował magistrat. Rada miała m.in. uchwalać budżet i dokonywać w nim zmian, decydować o sposobie zarządzania majątkiem gminy, kontrolować zarząd miasta, a także wybierać prezydium rady i członków magistratu. Do zadań rad miejskich należało również zakładanie i utrzymywanie miejskich dróg, mostów, ulic, placów itp., utrzymywanie miejskich środków komunikacji, opieka nad ubogimi, ochrona zdrowia publicznego, piecza nad oświatą. Magistrat zarządzał organami gminy oraz sprawował pieczę nad zakładami i instytucjami miejskimi. Ponadto zobowiązany był do składania radnym sprawozdań ze swej działalności i działalności podwładnych sobie organów, z wykonania budżetu oraz ze stanu majątku i zakładów gminy. W Radomiu członkami kolegium magistratu byli prezydent, wiceprezydent i czterech ławników (10 proc. liczby radnych). Członków magistratu wybierali na trzyletnią kadencję (albo do końca kadencji rady) radni, spośród osób mających polską przynależność państwową i bierne prawo wyborcze do rad miejskich. Kierownikiem, a zarazem przedstawicielem magistratu był prezydent.

PPS wygrywa

Datę pierwszych w niepodległej Polsce wyborów samorządowych wyznaczono w Radomiu na niedzielę, 9 marca 1919 roku. Akt wyboru władz miasta poprzedziła intensywna, jak twierdzą historycy, kampania. Wszystkie siły polityczne w naszym mieście wystawiły swoje listy i na licznych wiecach starały się przekonać przyszłych wyborców do zaufania swoim kandydatom. Przedstawiano programy, zapraszano gości z innych miast, którzy mieli wesprzeć radomskich działaczy, drukowano tysiące ulotek z najbardziej chwytliwymi hasłami. Ostatecznie zarejestrowano dziesięć list – cztery polskie i sześć żydowskich.

O 38 miejsc w radzie ubiegało się 155 kandydatów. Do głosowania uprawnionych było niecałe 33,4 tys. radomian. Oddać swój głos zdecydowało się 17,7 tys. osób, frekwencja wyniosła więc 53 proc. W opinii historyków uchodzi za niską, zwłaszcza jeśli porówna się ją z zainteresowaniem wyborami do Sejmu Ustawodawczego, które odbyły się kilka tygodni wcześniej – wtedy głosowało 69,9 proc. uprawnionych. Po podliczeniu głosów okazało się, że radomianie 30 miejsc w radzie powierzyli kandydatom z list polskich, a osiem – z list żydowskich. Zwycięzcą wyborów okazała się Polska Partia Socjalistyczna, której 6 tys. 233 głosów dało 15 mandatów. Jednego mniej radnego miał Narodowy Komitet Wyborczy (5 tys. 904 głosy). Trzy mandaty (1364 głosy) przypadły Poale Syjon, a po dwa folkistom (1095 głosów) i Bundowi (1089 głosów). Po jednym radnym wprowadziła Grupa Inteligencji Zawodowej (496 głosów) i syjoniści (635 głosów).

Najważniejsze - roboty publiczne

PPS-owi najbliżej programowo było do radnych Komitetu Wyborczego Żydowskiej Socjal-Demokratycznej Partii Robotniczej Poalej Syjon i Ogólnożydowskiego Związku Robotniczego Bund. Tym sposobem socjalistyczna koalicja w radzie mogła liczyć na 20 mandatów. Pierwsze posiedzenie Rady Miejskiej Radomia odbyło się 23 marca (według niektórych źródeł 19 marca) i wtedy przedstawiciele poszczególnych ugrupowań zaprezentowali swoje programy. Radni PPS obiecywali m.in. komunalizację przedsiębiorstw użyteczności publicznej, piekarń i handlu artykułami spożywczymi, zorganizowanie robót publicznych, walkę z lichwą mieszkaniową i zapewnienie niezamożnym „ta nich i higienicznych mieszkań”, budowę kanalizacji i wodociągów, bezpłatne, powszechne szkolnictwo. Przedstawiciele Bundu w radzie żądali zapewnienia robotnikom „pracy, chleba i dachu nad głową”, organizowania robót publicznych, otoczenia wszechstronną opieką dzieci przez zakładanie żłobków, ochronek, ogródków dziecięcych, wprowadzenia obowiązkowej i świeckiej szkoły dla wszystkich dzieci od 7 do 16 lat, higienicznych warunków życia w mieście, skomunalizowania przedsiębiorstw miejskich. Poale Syjon domagał się, by przy zakładaniu wodociągów, kanalizacji, szkół, szpitali i parków uwzględniać dzielnice zamieszkiwane przez Żydów. Z kolei Klub Rzemieślników i Drobnych Kupców Żydowskich za najważniejsze kwestie stojące przed władzami miasta uznał aprowizację i zapewnienie mieszkań, zorganizowanie robót publicznych oraz „uruchomienie przemysłu i handlu”.

Kobieta prezesem

Kilka dni później, 1 kwietnia rada miejska wybrała władze miasta. Funkcje prezesa rady miejskiej, prezydenta miasta oraz wiceprezydenta przypadły członkom PPS. Prezes rady została Maria Kelles-Krauz – znana działaczka socjalistyczna. Prezydentem wybrano Franciszka Forysia, a jego zastępcą Wacława Karwowskiego. Ławnikami magistratu zostali dwaj reprezentantów endecji – Józef Gliszczyński i Ignacy Domański, Stanisław Pokrzewiński (PPS) i Izrael Goldstein (Klub Związku Rzemieślników Żydów i Drobnych Kupców).



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Anonim 17.03.2019 11:49
komentarz z 20;15 usunięty ,pewnie niezbyt wygodny dla tzw. nowych elit,cóż kto miał klasę ten miał , taka jest prawda

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Anonim 17.03.2019 14:09
Ty za to nie masz klasy za grosz, jeśli ubliżasz ludziom wyzywając ich od cha..ów. Idź na posiedzenie Rady Miasta i im to powiedz w oczy przedstawicielu elyty

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Anonim 17.03.2019 18:47
nikt tu nikomu nie ubliżał,chyba anonimie z 14;09 żle zrozumiałeś.Dawniej radny lub poseł to był zaszczyt, także za komuny.Nie wyciągali ręki po pieniądze tylko z dumą pracowali dla dobra ojczyzny

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Mądry 16.03.2019 15:47
Kiedyś OSP - gasiła za darmo, a dziś? Druhom zdarza się podpalić słomę, stodołę, łąkę czy las - za co dostają 20 zł za godzinę gaszenia pożaru.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Obywatel 16.03.2019 14:57
Chcemy powrotu do korzeni.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Tanis 16.03.2019 14:56
Może jakieś ryczałty na telefon,paliwo plus czas ale diety Radomiu wydają się zbyt wysokie. Rada poprzedniej kadencji rozszerzyła uprawnienia radnych pobierających diety. Ale sami sobie nie utną to pewne.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Radomianin 16.03.2019 14:31
Radny kiedyś nie brał diety - SUPER niech ta praktyka wracai Radom niech da przykład !!!

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Anonim 16.03.2019 13:11
Radny kiedyś nie brał diety....gdyby te czasy wróciły to... Wójcik i Rejczak sami by zrezygnowali....

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Anonim 18.03.2019 07:54
Wójcik to Belzebub

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Reklama