Kolejna akcja mająca na celu eliminowanie z dróg przeładowanych pojazdów została przeprowadzona w piątek, 22 lutego na ulicach Radomia. Dwa nieoznakowane patrole zatrzymywały auta, które przewoziły zbyt dużo towarów.
Niechlubnym rekordzistą wagowym okazała się czteroosiowa wywrotka z ziemią. Ciężarówka o dopuszczalnej masie całkowitej do 32 ton w rzeczywistości ważyła z ładunkiem 43 tony. Pojazd był więc przeciążony o 11 ton. Oprócz tego okazało się, że kierowca nie posiada dokumentu przewozowego, kwalifikacji wstępnej oraz aktualnych badań lekarskich i psychologicznych. Dużo do życzenia pozostawiał również stan techniczny ciężarówki. Inspektorzy mieli zastrzeżenia m.in. do stanu opon. Uszkodzone było też jedno z lusterek.
Za tak rażące przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej i nacisków na osie pojazdu wobec przewoźnika zostały wszczęte dwa odrębne postępowania administracyjne w sprawie nałożenia kar pieniężnych na łączną kwotę 25 tysięcy złotych. Właściciel pojazdu i osoba zarządzająca transportem w przedsiębiorstwie muszą liczyć się również z dodatkową karą za dopuszczenie kierowcy do przewozu bez kwalifikacji wstępnej oraz aktualnych badań lekarskich i psychologicznych. Kierowca został ukarany mandatem za stwierdzone nieprawidłowości.
Podczas kilkugodzinnych działań inspektorzy zatrzymali do kontroli także trzy przeładowane samochody dostawcze o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony. „Dostawczak” przewożący dwie palety kostki brukowej ważył w rzeczywistości z ładunkiem 6,4 tony. Podczas sprawdzania dokumentów okazało się, że auto nie posiada aktualnych badań technicznych.
Kolejnym tego typu pojazdem przewożono mrożony drób. Tym razem samochód z ładunkiem ważył 5,8 tony. Niewiele mniej, bo 4,9 tony ważył też samochód załadowany płytami betonowymi i ziemią.
Wszyscy kierujący przeciążonymi „dostawczakami” zostali ukarani mandatami i otrzymali zakaz dalszej jazdy do czasu rozładunku nadmiaru towarów na inne pojazdy.
Napisz komentarz
Komentarze