Na poniedziałkowej (7 stycznia) konferencji posłów Platformy Obywatelskiej w Radomiu, w której udział wzięli: Ewa Kopacz, Anna Maria Białkowska i Leszek Ruszczyk nie zabrakło krytyki pod adresem rządu. - Rządy PiS, to rządy bezprawia – tak oceniła rządy Prawa i Sprawiedliwości w Polsce posłanka Anna Maria Białkowska.
Konferencja podsumowująca miniony rok, zaczęła się od „pięciopaku” Ewy Kopacz, która w pięciu punktach oceniła krytycznie rządy Prawa i Sprawiedliwości. - Wielopaki są bardzo modne, więc my w "pięciopaku" przedstawimy, to co wydarzyło się w 2018 roku. Pierwszy punkt to jest oczywiście klęska wyborcza PiS-u zarówno w Radomiu, jak i na Mazowszu. Dlatego chcę podziękować mieszkańcom Radomia, którzy głosowali na prezydenta Witkowskiego, dzięki temu będzie mógł kontynuować swoją politykę rozwoju – mówiła poseł Ewa Kopacz.
Kolejne punkty dotyczyły: bylejakości legislacyjnej, afer Prawa i Sprawiedliwości, gdzie poseł przytoczyła ostatnio głośną aferę w KNF-ie, a z radomskiego podwórka „sympatyczną sprawę działek”. Ponadto Ewa Kopacz zarzucała rządzącym wysysanie pieniędzy dla swoich. - Przykładem może być radomska sprawa Fabryki Broni, gdzie za naszych czasów zarząd był jednoosobowy, był tylko prezes. Teraz mamy prezesa i członka zarządu i każdy z nich zarabia więcej niż prezes za naszych czasów – przyznała Kopacz.
Piąty punkt dotyczył roku drożyzny i niespełnionych obietnic. - Ale tu chcemy pomóc PiS-owi, żeby nie wymieniać tego punktu jako czegoś co kładzie się cieniem na ich rządach. Te wszystkie obietnice, które były składane podczas kampanii wyborczej, złożyliśmy w formie poprawek do tegorocznego budżetu, po to, żeby pozwolić im wyjść z honorem i żeby mogli zrealizować swoje obietnice – przyznała Ewa Kopacz.
O poprawkach zgłoszonych przez posłów Platformy Obywatelskiej już pisaliśmy, ale na ostatniej konferencji Ewa Kopacz, stwierdziła, że liczy na to, że posłowie PiS wezmą przykład ze swoich radomskich kolegów z rady miejskiej, którzy poparli budżet miasta. A ponadto przyznała, że brakuje jej spotkań z udziałem biskupa radomskiego. - Przydałby się taki głos biskupa w tej sprawie. Były kiedyś bowiem takie spotkania u biskupa, który zbierał wszystkich posłów ziemi radomskiej, po to, żeby powiedzieć: "słuchajcie, nie powinniście między sobą rywalizować, tu chodzi o dobro, o ziemię radomską". Przy tej wielkiej patriotycznej postawie naszego biskupa, taki głos przydałby się w tej chwili. Żeby przed głosowaniem budżetu państwa na 2019 rok, biskup nas zebrał do siebie i powiedział jednoznacznie, jakie są jego oczekiwania - mówiła na konferencji była premier.
Ponadto była premier Ewa Kopacz, przyznała również, że nie wyklucza swojego startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Napisz komentarz
Komentarze