Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
sobota, 6 grudnia 2025 15:34
Reklama

Jest taka ulica: Zacheusza Pawlaka

Kilkudziesięciu patronów radomskich ulic i placów to osoby wielce dla Radomia – jego historii, życia politycznego, gospodarki, kultury – zasłużone. W wielu przypadkach jest jednak tak, że dowiadujemy się, kim byli, w momencie nazwania ich imieniem ulicy, a potem o ich wyjątkowości zapominamy.

Ulica Zacheusza Pawlaka, Józefów. Równoległa do ul. Barbary Borzym, prostopadła do ul. Juliana Aleksandrowicza.

 Zacheusz Pawlak urodził się w 1922 roku we wsi Florianów koło Zwolenia w rodzinie chłopskiej. Do szkoły podstawowej chodził najpierw we wsi Wólka Łagowska, a potem w Ciepielowie. Od 1937 roku był uczniem gimnazjum mechaniczego w Radomiu. Tu zetknął się z działalnością drużyny harcerskiej, zwanej „Siódemką”. Był zastępowym zastępu „Jastrzębie”; pierwsze konspiracyjne zebranie zorganizował w październiku 1939 w domu swoich rodziców w Pająkowie.

W 1940 wstąpił do Związku Walki Zbrojnej i został wcielony do placówki nr 3 we wsi Grabów nad Wisłą. Jako „Mojżesz” zajmował się kolportażem prasy konspiracyjnej, prowadził skrzynkę kontaktową i magazyn broni. Podejmował się najbardziej niebezpiecznych zadań i wkrótce dał się mocno we znaki okupantom. Zwróciło na niego uwagę gestapo, ale Zacheusz wymykał im się z rąk. Jesienią 1942 roku hitlerowcy uwięzili więc - jako zakładników - jego dwóch braci. Wtedy 20-letni Zacheusz zgłosił się do nich dobrowolnie.
Przez cztery miesiące – najpierw w więzieniu przy ul. Malczewskiego, a potem w siedzibie gestapo przy ul. Kościuszki - Niemcy torturowali go fizycznie i psychicznie. W styczniu 1943 Zacheusz Pawlak został wywieziony do obozu zagłady na Majdanku. Przeżył tam gehennę, omal nie umarł na tyfus, ale nie zrezygnował z działalności przeciwko hitlerowcom. Jeszcze w 1943 został zaangażowany przez dr. Romualda Sztabę (późniejszego prof. Akademii Medycznej w Gdańsku) do obozowego ruchu oporu z zadaniem zbierania informacji o organizacji obozu, selekcjach więźniów, komorach gazowych; dane te były przekazywane polskiemu ruchowi oporu i aliantom. W 1944 roku, w związku z ofensywą Armii Czerwonej, obóz ewakuowano najpierw do Natzweiler, potem do Nackarletz i ostatecznie do Dachau.


W maju 1945 roku, podczas kolejnej ewakuacji, w okolicach Innsbrucka alianci uwolnili więźniów. Zacheusz Pawlak trafił do szpitala, a po kilku tygodniach wrócił do Polski.
W przyspieszonym tempie zdał maturę i rozpoczął studia na wydziale lekarskim uniwersytetu we Wrocławiu. Po trzech latach przeniósł się do Poznania, gdzie w 1952 roku uzyskał dyplom lekarza. W czasie studiów był organizatorem i prezesem Regionalnego Koła Studentów Ziemi Radomskiej i Kozienickiej, które niosło pomoc socjalną najbiedniejszym studentom. Jednocześnie działał w Polskim Związku Byłych Więźniów Politycznych. W 1946 roku był współorganizatorem Międzynarodowego Zjazdu Młodzieży – Byłych Więźniów Obozów Koncentracyjnych, a rok później - Ogólnopolskiego Zjazdu tego związku.


Po otrzymaniu dyplomu został lekarzem w Garbatce-Letnisku. I bardzo mocno zaangażował się w rozwój tej miejscowości - przez cztery kadencje był radnym Gromadzkiej Rady Narodowej. Założył tu koło PTTK i przez wiele lat nim kierował. Po reaktywowaniu ZBOWiD-u został prezesem koła związku w Garbatce, a od 1956 roku był wiceprezesem zarządu powiatowego w Kozienicach. W Garbatce i okolicy był jedynym lekarzem. Szacunek i sympatię mieszkańców zdobył, organizując tzw. białe niedziele, niosąc bezinteresowną pomoc wszystkim potrzebującym, także z okolicznych wsi. Bezpłatnie czuwał nad zdrowiem uczniów Zasadniczej Szkoły Drzewnej. Był inicjatorem, projektantem i wykonawcą pomników ku czci poległych partyzantów w Garbatce i we wsi Molendy.
Z Garbatki przeniósł się do Radomia, gdzie podjął pracę w Obwodowej Przychodni Zdrowia PKP. Zmodernizował placówkę, a potem przyczynił się do wybudowania nowej.


To Zacheusz Pawlak był pomysłodawcą wystawy plastyczno-fotograficznej „Nigdy więcej wojny” autorstwa Wojciecha Stana i ks. Władysława Paciaka. Organizował sesje naukowe i ekspozycje; swoje przeżycia w niemieckiej niewoli opisał w książce „Przeżyłem…”. Jest też współautorem „Zastępów cieni”. Jego prace, przetłumaczone na język niemiecki, zostały włączone do akt procesu przeciw hitlerowskim zbrodniarzom z obozu na Majdanku, który toczył się w Düsseldorfie.
Został odznaczony Krzyżem Niepodległości i Złotym Krzyżem Zasługi, Medalem Zwycięstwa i Wolności oraz Krzyżem Partyzanckim, Orderem Odrodzenia Polski.


Zacheusz Pawlak zmarł w Radomiu w 1991 roku. Pochowany został na cmentarzu komunalnym na Firleju.
24 listopada 1994 roku Rada Miejska Radomia nadała jego imię ulicy na Józefowie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Anonim 15.03.2020 13:42
WSPANIALY LEKARZ WSPANIALY CZLOWIEK !!!!!!!!!!!!!!!

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Anonim 08.12.2019 19:51
Szkoda człowieka. To że targnol się na swoje życie to wyłącznie wina Niemców. Do końca nie mógł sobie poradzić z tym jaka krzywdę mu wyrządził. Powiesił się na drzwiach

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Zosia 14.11.2018 00:16
Pan doktor leczył moją Babcię w Przychodni Kolejowej a jak już nie wstawała z łóżka przychodził na wizyty domowe. Bardzo miły i oddany pacjentom lekarz. Jego książkę "Przeżyłem" mam w domu, czytałam jeszcze w podstawówce i wiele razy do niej wracam.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
patafil 12.11.2018 19:27
Ten właśnie lekarz ponad 60 lat temu jako malutkiemu dziecku uratował mi życie. Urodziłem się w Garbatce-Letnisko. Cześć i chwała Jego pamięci!

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Sąsiadka 10.11.2018 18:05
Pan Pawlak był też wspaniałym sąsiadem. Bezinteresownie służył pomocą medyczną sąsiadom. CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Reklama