Skurkiewicz przegrał w sądzie

Chodzi o fragment porannej rozmowy Radia Rekord i Telewizji Dami z środy 31 października, w którym Wojciech Skurkiewicz stwierdził, że za prezydentury Radosława Witkowskiego żadna inwestycja nie zakończyła się w terminie.

Podczas rozprawy Radosław Witkowski udowodnił, iż słowa Wojciecha Skurkiewicza mijają się z prawdą. Prezydent Radomia zaprezentował kilkadziesiąt inwestycji, które rozpoczęły się i zakończyły w terminie za jego kadencji. Jako przykładowe wymieniał m.in. budowę przedszkola na ul. Kilińskiego czy żłobka na ul. Michałowskiej.

Sąd po rozpoznaniu sprawy uznał, iż Wojciech Skurkiewicz dopuścił się podania informacji nieprawdziwej i teraz musi sprostować swoje słowa. Ma do tego dojść w Porannej Rozmowie Radia Rekord i Telewizji Dami. Kandydat PiS-u na prezydenta Radomia ma wygłosić następujące oświadczenie: „Ja, Wojciech Skurkiewicz oświadczam, że dnia 31.10.2018 roku rozpowszechniłem nieprawdziwe informacje, że żadna inwestycja zaproponowana czy rozpoczęta w okresie rządów ekipy Platformy Obywatelskiej w Radomiu nie została zakończona się w terminie. Podczas, gdy w okresie ostatnich 4 lat zrealizowano w sumie ponad 200 inwestycji”.

Po rozprawie wyrok na gorąco komentował Radosław Witkowski. - Kilka tygodni kampanii samorządowej, a Wojciech Skurkiewicz już po raz drugi został uznany przez sąd za kłamcę. Co tylko pokazuje, że mój kontrkandydat z kłamstwa, manipulacji i półprawd uczynił oręż wyborczy. Nie ma na to mojej zgody, aby oszukiwać mieszkańców Radomia – powiedział Radosław Witkowski.

Na rozprawie nie był obecny Wojciech Skurkiewicz. Przed rozpoczęciem rozprawy w jego imieniu oświadczenie przeczytał Dominik Szary, szef sztabu wyborczego kandydata Prawa i Sprawiedliwości. - Jestem przekonany, że proces, który wytoczył mi dziś Radosław Witkowski, jest grą polityczną w celu odwrócenia uwagi mieszkańców Radomia od kłopotów z oddaniem do użytku hali sportowej i odwołaniem Klubowych Mistrzostw Świata w siatkówce. Problemy Radosława Witkowskiego są jednak faktem – czytał Dominik Szary. - Organizator mistrzostw musiał przenieść zawody do Płocka i ogłosił zwrot pieniędzy za bilety. Faktem jest także odwołanie Gali Boksu „Wojna Domowa”. Obie imprezy miały być wielkim wydarzeniem promocyjnym dla Radomia. Nie ma promocji – jest wstyd dla naszego miasta i rozczarowanie kibiców. Za zaistniałą sytuację Radosław Witkowski ponosi całkowitą odpowiedzialność. Obie te imprezy ogłosił we wrześniu, chociaż wielu ekspertów ostrzegało, ze hala nie zostanie oddana do użytku w terminie, na który zaplanowano te wydarzenia. Zrobił to na potrzeby kampanii wyborczej. Radosław Witkowski powinien się z tego wytłumaczyć mieszkańcom Radomia, zamiast szukać tematów zastępczych.

Wyrok nie jest prawomocny. Obie strony mają 24 godziny na złożenie zażalenia do Sądu Apelacyjnego w Lublinie.