Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
sobota, 6 grudnia 2025 15:29
ReklamaElmas wędliny

Jest taka ulica: Alfonsa Wicherka

Kilkudziesięciu patronów radomskich ulic i placów to osoby wielce dla Radomia – jego historii, życia politycznego, gospodarki, kultury – zasłużone. W wielu przypadkach jest jednak tak, że dowiadujemy się, kim byli, w momencie nazwania ich imieniem ulicy, a potem o ich wyjątkowości zapominamy.

Ulica Alfonsa Wicherka
Planty

Wcześniej Hanki Sawickiej. Między ul. Planty a Prospera Jarzyńskiego

Alfons Wicherek urodził się w Bydgoszczy 14 września 1911 roku. Tu, w 1935 roku, zdał maturę w gimnazjum humanistycznym, a w podbydgoskim Komorowie ukończył Szkołę Podchorążych Piechoty; uzyskał w niej stopień podporucznika. Wyjechał do Warszawy, by studiować w Centralnym Instytucie Wychowania Fizycznego (obecna AWF).
Sport pasjonował go od najmłodszych lat. Był zawodnikiem bydgoskiego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, gdzie zajmował się lekką atletyką - głównie biegami na krótkim dystansie, sztafetą i biegami przez płotki. Uprawiał też wioślarstwo, tenis, pływanie, boks i pięciobój nowoczesny. W 1935 roku zdobył tytuł najwszechstronniejszego sportowca Pomorza; nagrodą był posąg siłacza dźwigającego kamień. Na talent Alfonsa zwrócili uwagę trenerzy reprezentacji Polski. Uczestniczył w przygotowaniach lekkoatletycznej kadry narodowej na olimpiadę w Berlinie w 1936 roku. Miał uprawnienia instruktora piłki ręcznej, narciarstwa i pływania.

Po ukończeniu Wyższej Szkoły Wojskowej w Grudziądzu został przydzielony do 35. Pułku Piechoty, stacjonującego w Brześciu. Tam poznał swoją przyszłą żonę Annę. 23 marca 1939 otrzymał awans na porucznika. Jednocześnie objął dowództwo 8. kompanii 35. pp.

W czasie kampanii wrześniowej por. Wicherek walczył w rejonie Chojnic i Tucholi. 8 września został ciężko ranny. Trafił do niewoli; przebywał w oflagach w Sandbostel, Dossel i Lubece. Dwukrotnie próbował ucieczki, ale został schwytany. W 1943 roku poślubił „na odległość” Annę.

1 kwietnia 1945 obóz w Lubece został wyzwolony przez armię amerykańską. Alfons Wicherek zorganizował Polską Szkołę Kierowców i Mechaników Samochodowych przy 3. Armii Amerykańskiej z siedzibą w Rockenberg. Został też jej dowódcą. Szkoła wyszkoliła kilka tysięcy polskich żołnierzy, którzy po zakończeniu wojny znaleźli się na Zachodzie.
27 października 1947 Alfons Wicherek wrócił do Polski, do Radomia, gdzie wcześniej zamieszkała jego żona. Znalazł pracę jako inspektor sportu w Wydziale Oświaty Urzędu Miejskiego. W 1948 został nauczycielem wychowania fizycznego i przysposobienia wojskowego w IV Liceum Ogólnokształcącym im. Tytusa Chałubińskiego, a od 1952 roku uczył także w Technikum Budowlanym i Mechanicznym. Odsunięto go w latach 50. od pracy pedagogicznej i wychowawczej, uznając, że nie ma odpowiednich kwalifikacji. Był to odwet ówczesnych władz za to, że otwarcie wyszydzał głupotę, niekompetencję i kłamstwo. Skupił się wtedy na wyławianiu talentów sportowych. Dla młodzieży był prawdziwym autorytetem, niezapomnianym pedagogiem i wychowawcą, barwną postacią radomskiego sportu. Nie tolerował łatwizny i lenistwa. Swoim specyficznym poczuciem humoru potrafił zjednać sobie sympatię uczniów i nauczycieli.
Prof. Wicherek najbardziej kojarzony jest z liceum Chałubińskiego. Szkoła za jego czasów chlubiła się opinią najbardziej usportowionej w woj. kieleckim. Zawdzięczała to przede wszystkim sukcesom w piłce koszykowej i siatkowej Szkolnego Koła Sportowego „Chałubińszczak”, prowadzonego przez profesora.

Alfons Wicherek był także trenerem Broni Radom i Zrywu Radom w pływaniu, lekkiej atletyce i tenisie. W 1958 stworzył MKS Orlęta Radom, gdzie dominowały gry zespołowe i lekka atletyka. W 1965 ukończył studia magisterskie na Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie.

Ale nie tylko sport był jego pasją – w wolnych chwilach pisał wiersze i malował.
Prof. Wicherek otrzymał wiele odznaczeń - Virtuti Militari za udział w kampanii wrześniowej, medal za udział w wojnie obronnej 1939 roku, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Złoty Krzyż Zasługi, dwukrotnie Medal Komisji Edukacji Narodowej, medal „Zasłużony Działacz Kultury Fizycznej”.

Zmarł 16 listopada 1981 roku w Radomiu. Pochowany został na cmentarzu przy ul. Limanowskiego.
Od 1987 roku rozgrywany jest w Radomiu Memoriał Profesora Alfonsa Wicherka w koszykówce juniorów. 21 września 1995 Rada Miejska Radomia nazwała imieniem prof. Wicherka ulicę obok „Chałubińskiego”.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

darek 14.10.2018 17:52
Mecze koszykówki gdzie Orlęta złożone z najlepszych w Chałubińskim i Technikum Mechaniczne z Tęczą Kielce gdzie siedzieliśmy na scenie w starym Chałubińskim i na sygnał opuszczaliśmy kosz to był dopiero majstersztyk. Wicherek latał wokół linii i w swoim stylu dyrygował drużyną.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Anonim 14.10.2018 17:28
Pamiętam to dobrze

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
radom 14.10.2018 12:48
wspaniały człowiek wspaniały pedagog z pokolenia ktorego miałem również nauczyciela w Mechaniku prof.Korwin-Kijucia. Biedni ktorzy ich nie znali.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Andrzej 14.10.2018 12:05
W latch 50,60i i 70 w zasadzie każdy uczeń szkoły średniej w Radomiu wiedział kto to jest Wicherek. Każdy kto się z nim zetknął musiał to zauważyć. Uważany trochę za szarlatana jego wychowankowie dopiero po latach uświadamiali sobie jakim wspaniałym był człowiekiem bo w szkole niejednemu dał się we znaki.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Anonim 14.10.2018 11:15
Fonek

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Em 14.10.2018 11:14
My mówiliśmy Domek

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
wers 14.10.2018 10:52
Nie znałem p. profesora ale skojarzyło mi się coś innego ...dzisiaj chyba nikt by tak dziecku nie dał na imię. O jak bardzo czasy jak i język się zmieniły.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
cap 14.10.2018 10:39
Też byłem pod wpływem profesora. Słynne były jego pogadanki o sporcie zawsze zawierające jego mądre spojrzenie na czasy w których żyliśmy. Wróg komuny ośmieszający jej głupotę. Cieszył się dużym autorytetem u wszystkich zarówno ludzi inteligentnych jak i żuli z Rynku. Komuna wolała widzieć go jako dziwaka niż z nim walczyć bo był znakomitym fachowcem. Takich ludzi się nie zapomina.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
PK 14.10.2018 09:18
Jestem dumny, że byłem uczniem Pana Profesora. A anegdoty i rubaszne powiedzenia"Fonka" każdorazowo goszczą w moich opowiadanych i wspominanych "chałubińszczackich"czasach.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Radomir 14.10.2018 09:16
Czytam za każdym razem ..Jest taka ulica ...fajne interesujące opowiadania, dzięki pozdrawiam serdecznie.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Reklama