PPL przejął Port Lotniczy Radom!

Umowa pomiędzy PPL-em a syndykiem została podpisana w sobotę, 13 października w godzinach porannych w Warszawie. Natomiast o godz. 10.30 na radomskim lotnisko odbyło się podpisanie stosownych oświadczeń pomiędzy ministerstwami infrastruktury i obrony narodowej. W uroczystości wziął udział premier Mateusz Morawiecki.

- To bardzo ważny dzień dla Radomia. Dzięki działaniom ministra Wojciecha Skurkiewicza udało się do Radomia sprowadzi PPL – zauważył Mateusz Morawiecki. - Teraz w tym miejscu powstanie port lotniczy, który będzie obsługiwał 10 mln pasażerów rocznie. To tysiące nowych miejsc pracy i to realnych miejsc pracy, a nie takich, jakie cztery lata temu obiecywał Radosław Witkowski, który zdołał dać pracę tylko dla działaczy Platformy.

Zdaniem premiera inwestycja PPL-u w radomskie lotnisko daje dla miasta wielkie perspektywy. - To tworzy nową rzeczywistość w Radomiu. Od nowej kadencji władze samorządowe będą mogły rozwijać Radom w niespotykanej do tej pory formie. Ta umowa jest jaskółką, która może przynieść wiosnę dla Radomia – zakończył swoje wystąpienie Mateusz Morawiecki.

Z Radomia do Warszawy w mniej, niż godzinę

Umowa z PPL-em była negocjowana wiele miesięcy, co podkreślał Mikołaj Wild, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, a zarazem pełnomocnik rządu do sprawy Centralnego Portu Komunikacyjnego. - Ta umowa jest zwieńczeniem naszej wielomiesięcznej pracy, a zarazem początkiem ogromnych zmian dla całego regionu radomskiego. Lotnisko w Radomiu będzie w stanie odciążyć port Chopina, a dojedzie się do niego w czasie niespełna godziny – powiedział Mikołaj Wild. - Na tej inwestycji zyskają głównie mieszkańcy Radomia, którzy będą żyć w doskonale skomunikowanym miejscu. A z Radomia do Centralnego Portu Komunikacyjnego będzie można dojechać w zaledwie 35 minut.

Zdaniem Wojciecha Skurkiwicza podpisanie umowy z PPL-em jest spełnieniem marzeń wielu pokoleń radomian. - To wzniesie nasz region na wyższy poziom. Radom będzie miastem idealnie skomunikowanym dzięki nie tylko lotnisku, ale też dzięki drogą numer 7, 9 czy 12, a także kolejową 8, która będzie gotowa do końca 2020 roku. Tym samym Radom stanie się miastem metropolitalnym – powiedział Wojciech Skurkiewicz. - Żałuję tylko, że umowa podpisywana jest dziś, a nie pół roku wcześniej. Bo wojsko było gotowe już 14 maja, ale przez opieszałość Radosława Witkowskiego straciliśmy kilka miesięcy.

Port lotniczy, który powstanie w Radomiu będzie portem komplementarnym dla lotniska Chopina w Warszawie. - Już w tym momencie lotnisko w Warszawie dochodzi do swojego punktu maksymalnego. Według naszych obliczeń niedługo nie będzie w stanie obsłużyć od 9 do 15 mln pasażerów i tutaj pojawia się miejsce dla Radomia – powiedział Mariusz Szpikowski, prezes PPL-u. - Długo dojrzewaliśmy do tej decyzji, ale po dokładnych analizach okazało się, że Radom będzie najlepszym miejscem na lokalizację portu komplementarnego. Od dziś możemy inwestować w Radomiu.

Lotnisko sprzedane za 12,7 mln zł

Przedsiębiorstwo Państwowe „Porty Lotnicze” stało się właścicielem lotniska w Radomiu. - PPL zapłacił syndykowi za lotnisko 12,7 mln zł. W I fazie zainwestujemy w Radomiu 450 mln zł. Dzięki temu powstanie terminal na 30 000 pasażerów, 11 stanowisk postojowych oraz dziewięć „gejtów”. W pobliżu znajdzie się parking na 3 500 aut – powiedział Mariusz Szpikowski. - Port w Radomiu będzie przystosowany do ruchu czarterowego, co oznacza, że będzie nieco spokojniejszy, niż lotniska biznesowe.

Mariusz Szpikowski odpowiedział również dlaczego wybór padł na lotnisko w Radomiu, a nie w Modlinie. - Port w Modlinie ma ograniczenie, które powoduje, że jest w stanie obsłużyć 66 operacji na dobę, a my potrzebowaliśmy miejsca na minimum 178 takich operacji. Dodatkowo lotnisko w Modlinie jest w strefie ruchów Centralnego Portu Komunikacyjnego, które mocno będzie mu utrudniać życie, tak samo jak obecnie ma lotnisko w Łodzi, które znajduje się w strefie lotów z lotniska Chopina – stwierdził Szpikowski.

Budowa radomskiego lotniska ma rozpocząć się wiosną przyszłego roku. - Chcieliśmy wejść z inwestycją jeszcze w tym roku, ale przez opieszałość władz miejskich nam się to nie udało. Straciliśmy cały jesienny sezon budowlany i dlatego pierwszy samolot nie odleci z Radomia jesienią 2019 roku, tylko dopiero wiosną 2020 roku – zapowiedział Adam Bielan.