Tylko jedna wygrana kwarta i porażka 21 punktami - to bilans pierwszego oficjalnego meczu ROSY w sezonie 2018/2019. "Smoki" w rywalizacji z szóstą drużyną w Finlandii znalazły się w sytuacji, z której bardzo ciężko będzie się wydostać w rewanżu. Aby awansować, radomianie muszą pokonać rywali przynajmniej 22 punktami.
Pierwsza kwarta rozpoczęła się dla ROSY fatalnie. Gospodarze już na starcie prowadzili 18:2 i pewnie zmierzali po zwycięstwo. "Smoki" odrabiały starty, ale zdołały je zniwelować zaledwie o jeden punkt. Na koniec pierwszej części gry przegrywaliśmy 29:14. Druga odsłona meczu nie była lepsza. Podopieczni trenera Roberta Witki początkowo nie ustępowali rywalom, ale Finowie szybko budowali przewagę. Seria 15 punktów z rzędu pogłębiła kryzys ROSY, która na przerwę schodziła z 26 punktami straty do rywali.
Po zmianie stron gra była nieco bardziej wyrównana. Trzecia kwarta była zacięta, ale padło w niej niewiele punktów. Ostatecznie zakończyła się remisem 14:14. ROSA dopiero w ostatniej części spotkania zaczęła przeważać. "Smoki" przebudziły się i przewaga Finów powoli topniała. Była jednak zbyt bezpieczna, by odmienić losy spotkania. Radomianie zdołali rzucić o pięć punktów więcej niż gospodarze i zmniejszyć rozmiary porażki, ale nie zmazali złego wrażenia, jakie pozostawili po sobie na parkiecie.
Koszykarze ROSY fatalnie wypadli w statystykach. Bardzo słabo wygląda liczba trafień z gry - 23/59, co daje zaledwie 39 proc. celnych rzutów. Najczęściej z gry rzucał Obbie Trotter, jednak 34-letni Amerykanin zdołał trafić zaledwie cztery razy na 13 prób (31 proc.). Najwięcej punktów na koncie zanotował Cullen Neal - 17. Amerykanin trafił 5/12 rzutów z gry (42 proc.), ale podobnie jak Trotter, zawodził przy próbach z dystansu. Obydwaj gracze zza wielkiej wody trafili po razie na pięć prób. ROSA w tej statystyce zawiodła też jako zespół, oddając zaledwie 16 rzutów, z których cztery trafiły do celu (25 proc.). Najwięcej zbiórek miał na koncie Szymon Szymański - 6.
Rewanżowe spotkanie odbędzie się w środę, 26 września, w Radomiu.
Kataja Basket Joensuu - ROSA Radom 86:65 (29:14, 25:14, 14:14, 18:23)
ROSA: Neal 17, Trotter 11, Mielczarek 7, Mosquera-Perea 7, Piechowicz 3 oraz Wątroba 6, Wall 6, Szymański 4, Szczypiński 2, Zegzuła 2.
Kataja: Wright 20, Seppala 14, Jefferson 11, Mullings 8, Ojala 6 oraz Simpson 8, Huolila 7, Palmi 6, Perttu 6, Herrala, Vanttaja.
Napisz komentarz
Komentarze