Tzw. PSZOK to po prostu plac z modułową rampą z magazynami pod jej powierzchnią. Przyjmowane tam są nieodpłatnie odpady powstające wyłącznie w gospodarstwach domowych położonych na terenie Gminy Miasta Radomia - na przykład meble, zużyty sprzęt elektryczny lub elektroniczny czy odpady budowlane. Muszą one być dostarczone do punktu własnym transportem lub na własny koszt.
- PSZOK o którym dzisiaj mówimy i to dofinansowanie, to jest pewien element kończący ilość tych obiektów na terenie Radomia. Pierwsze z nich powstawały, kiedy wiceprezes Michalski był wiceprezesem wodociągów radomskich, a ja byłem prezydentem. Kończymy pewien element budowy bardzo ważnego systemu, a więc zagospodarowania odpadów i selektywnej zbiórki odpadów na terenie naszego miasta – mówi poseł PiS Andrzej Kosztowniak.
Całkowity koszt tej inwestycji to ponad 3 mln zł. Środki pochodzą z Programu Operacyjnego Struktura i Środowisko na lata 2014-2020.
Parlamentarzyści radomskiego PiS apelują do sejmiku województwa mazowieckiego o uchwalenie planu gospodarowania odpadami, bo bez tego nie będzie można dostać środków unijnych.
- Te pieniądze są do wzięcia, ale jest jeden mankament czyli sprawa przyjęcia planu gospodarki odpadami. Jeśli samorząd województwa nie zrobi tego, to te środki przepadną. Będą przeznaczone na inne tereny- mówi Artur Michalski wiceprezes NFOŚiGW.
Teraz mamy jeden punkt selektywnej zbiórki odpadów w południowej części miasta. Nowy miałby powstać w północnej części Radomia. O konkretnej lokalizacji zdecydują władze miasta.















Napisz komentarz
Komentarze