Wielu polskim uczelniom wyższym grozi upadek, najbardziej zagrożone są szkoły niepubliczne. Szacuje się, że 2025 roku spośród 300 uczelni prywatnych, pozostanie jedynie 50 – będą to tylko te najlepsze, które swoim studentom mogą zaproponować atrakcyjny program nauczania. 
Nieuniknione jest również to, że będą one musiały obniżyć swoje czesne, co wpłynie niekorzystnie na poziom nauczania. Pierwsza fala niżu uderzy w uczelnie prywatne na peryferiach ośrodków akademickich. Już w najbliższym roku z rynku może zniknąć połowa uczelni niepublicznych.
Według prognoz Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w nadchodzących latach studentów będzie tak mało, że wszyscy pomieszczą się na uczelniach publicznych, gdzie nauka jest bezpłatna. Być, albo nie być - prywatnych uczelni będzie zależało od ich działań. Głównie od kompetencji władz i kadry uczelni niepublicznych zależeć będzie, jak przetrwają kryzys finansowy i demograficzny.
Źródło: wiadomości.onet.pl














