Według policyjnych statystyk w wypadkach drogowych w Polsce ginie najwięcej osób. Liczba takich zdarzeń również jest wysoka, bowiem w 2010 r. było ich ponad 40 tysięcy. Czy zwiększenie liczby fotoradarów na polskich drogach spowoduje redukcję wypadków i ofiar śmiertelnych?
300 nowych fotoradarów kosztuje ok. 45 mln zł. To duża inwestycja. Kontrola NIK dowiodła, że głównymi powodami wypadków drogowych są: zły stan infrastruktury drogowej, niedostateczne przeszkolenie kierowców, niewłaściwe wypełnianie zadań przez organy zarządzające ruchem drogowym, nieprawidłowości w przewożeniu materiałów niebezpiecznych, zagrożenia na przejazdach kolejowych oraz dopuszczanie do ruchu pojazdów o złym stanie technicznym.

Zatem jak zmniejszyć ilość wypadków drogowych w naszym kraju?
Raport NIK zaleca poprawę stanu technicznego dróg, utworzenie skutecznego systemu szkolenia kierowców, usprawnienie organizacji ruchu drogowego, przyspieszenie rozwoju transportu multimodalnego, który odciążyłby drogi, wyeliminować instytucjonalne rozproszenia kompetencji działań w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego (obecnie działania te bezpośrednio podejmowane są przez 3 ministerstwa, policję, straż pożarną oraz inne podmioty).
Co ważne, w raporcie nie ma wzmianki o fotoradarach.
Jak zachowuje się kierowca, który zbliża się do fotoradaru? - Zwalniam. W momencie, kiedy go minę, daję gaz do dechy i jadę - mówi Karol, radomski kierowca.
Czy takie zachowanie pomaga zwiększeniu bezpieczeństwa na drogach? Z badań wykonanych przez portal yanosik.pl to może być powodem dużej liczby wypadków.
Co myślicie na ten temat? Komentujcie.
źródło: creandi.pl, yanosik.pl













