Dworzec pierwotnie miał być gotowy już w kwietniu tego roku. Termin oddania go do użytku był ciągle przekładany. Jak informowaliśmy w lipcu, decyzją PKP główny wykonawca robót Mostostal Białystok, mimo trudności finansowych, miał dokończyć remont dworca. Nieregulowanie przez firmę zobowiązań finansowych wobec podwykonawców,
spowodowało znaczące spowolnienie prac na budowie - mniejszą ilość
robotników na placu budowy i wstrzymanie terminowych dostaw materiałów. Mostostal miał uregulować wszystkie należności i dokończyć remont do 31 sierpnia. Tego dnia miały się rozpocząć końcowe odbiory techniczne zmodernizowanego
budynku i usuwanie ewentualnych usterek. W tym czasie również dworzec
miał zostać wyposażony m.in. w kasy biletowe, tablice kierunkowe
i wszelkie informacje o rozkładzie jazdy, tak by został oddany pasażerom
do użytku pod koniec września.
Teraz okazuje się, że to nierealne. Kilka dni temu nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jeden z podwykonawców wycofał się z dalszego remontu. O tę kwestię zapytaliśmy Polskie Koleje Państwowe.
- Podwykonawca nie wycofał się z realizacji prac, tylko bardzo mocno ograniczył swoją obecność na budowie z powodu braku płatności od Mostostalu. Będzie opóźnienie w oddaniu dworca, trudno w tej chwili określić termin oddania budynku do użytku. Trudno nam powiedzieć, czy zerwiemy umowę z Mostostalem, rozważane są różne warianty. Wykonawca ma naliczone kary umowne, zgodnie z umową, ale z powodu utraty płynności finansowej egzekwowanie ich będzie możliwe wyłącznie na drodze sądowej - mówi Barbara Leszczyńska z zespołu prasowego PKP Spółka.
