[gallery id=341]
Do wtorku (22 stycznia) miejsca postojowe w strefie płatnego parkowania odśnieżano głównie za pomocą szufli. Jednak przez ostatnie dni napadało tak dużo śniegu, że trzeba go zbierać i wywozić na peryferie miasta. Pługi oraz ładowarki wyjechały na najbardziej zaśnieżone obszary strefy wieczorem i pracowały nieprzerwanie do późnej nocy.
- Apelowaliśmy o nieutrudnianie odśnieżania dzisiejszej nocy, ale nie wszyscy właściciele aut wysłuchali naszych próśb. Ciężki sprzęt musi więc omijać miejsca, na których stoją pojazdy. Niestety, takie przeszkody utrudniają prace operatorom pługów i ładowarek - mówił we wtorek, przed godz. 22 Krzysztof Chojnacki, wicedyrektor do spraw komunikacji Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji, który osobiście nadzorował akcję odśnieżania strefy.
W pierwszej kolejności biały puch zniknął z płatnych miejsc parkingowych w okolicy Urzędu Miejskiego. Następnie ciężki sprzęt pracował wzdłuż ul. Żeromskiego. - Mieliśmy właśnie zacząć pryzmować i wywozić śnieg zalegający na miejscach postojowych przy ul. Traugutta, ale poczekamy, aż zmniejszy się jeszcze ruch pojazdów - mówił nam Krzysztof Chojnacki.
W trakcie odśnieżania jeden pas jezdni jest wyłączany całkowicie z ruchu. Usypywane są na nim wielkie góry śniegu, który ląduje na ciężarówki i trafia na niezabudowane peryferie miasta, m.in. na tereny koło Lasu Kapturskiego czy też na Koniówkę.
Za odśnieżanie 1600 miejsc postojowych na terenie płatnej strefy parkowania odpowiada jej zarządca, czyli firma Projekt&Parking, której siedziba w Radomiu znajduje się przy ul. Traugutta 27.














