
- Policjanci prowadzący sprawę wnikliwie sprawdzali każdy ślad i sygnał dotyczący sprawcy. W wyniku pracy operacyjnej ustalili, że przestępstwa tego dokonał 30-letni mieszkaniec Pionek. Mężczyzna wiedział, że będzie musiał odpowiedzieć za popełnione przestępstwo i robił wszystko, żeby nie trafić w ręce policjantów. Nie udało się. W poniedziałek w nocy został zatrzymany przez funkcjonariuszy na jednaj ze stacji paliw - opowiada Justyna Leszczyńska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.
Zatrzymany mężczyzna trafił do policyjnej celi i przedstawiono mu zarzuty zniszczenia mienia oraz usiłowania kradzieży z włamaniem. - Za przestępstwa, których się dopuścił, grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności - informuje Justyna Leszczyńska.














