Jako pierwszy zaboksuje Michał Cieślak. Wystąpi 21 października na gali Underground Boxing Show w kopalni soli w Wieliczce. Dla radomianina będzie to powrót po prawie rocznej przerwie. Po raz ostatni Cieślak boksował w grudniu 2016 roku. Pokonał wtedy przed czasem Nikodema Jeżewskiego. Ale po tej walce rozpoczęły się jego problemy, w organizmie pięściarza wykryto bowiem niedozwolone środki. Radomianin został zdyskwalifikowany na rok, ale ostatecznie skrócono mu karę do 10 miesięcy. Dzięki temu Michał Cieślak będzie mógł zawalczyć w Wieliczce.
Rywalem podopiecznego Adama Jabłońskiego będzie Chorwat Ivica Bacurin. Dla Cieślaka ma to być pierwsza walka w nowej kategorii wagowej, od gali w Wieliczce bowiem będzie występował w wadze ciężkiej. Jeszcze nie wiadomo, czy radomianin zostanie w tej kategorii na stałe, ale wszystko na to wskazuje. W Wieliczce poza Cieślakiem zobaczymy m.in. Dariusza Sęka czy Szymona Kołeckiego, który zaprezentuje się w formule MMA.
Natomiast Michał Żeromiński 18 listopada zawalczy w Częstochowie. Tego dnia zawodnik Radomiaka Radom skrzyżuje rękawice z niepokonanym Łukaszem Wierzbickim, a stawkę tej walki będzie pas mistrza Polski wagi półśredniej.
Dla popularnego „Żeromy” będzie to trzecie starcie w tym roku. Wcześniej radomianin pokonał Tomasza Mazura i Krzysztofa Szota. Teraz przyjdzie czas na Łukasza Wierzbickiego, który do tej pory większość walk toczył w Kanadzie. Jednak w ostatnich miesiącach wrócił do Polski i teraz postanowił zdobyć mistrzowski pas. Dla Michała Żeromińskiego będzie to najtrudniejsza walka w karierze, ale radomianin jest dobrej myśli. - Ciężko trenuję i na tę walkę będę w optymalnej formie. Jestem skupiony na boksie i wiem, że nadchodzi mój czas. Teraz zdobędę ten pas, a potem przyjdzie pora na podbój europejskich ringów – zapowiada Michał Żeromiński.
Głównym wydarzeniem gali w Częstochowie będzie kolejny pojedynek Tomasza Adamka. Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych zmierzy się z Fredem Kassim.
Napisz komentarz
Komentarze