
Wśród mężczyzn rywalizowało dziesięć ekip, natomiast wśród pań osiem. Radomianie nie liczyli się w walce o zwycięstwo ani w jednej, ani w drugiej kategorii. Zawodniczki AZS EUST Radom zajęły w klasyfikacji ostatnie miejsce (wygrała ekipa Piotrkowianina JUKO Piotrków Trybunalski, która w finale pokonała Byczki Olimpijczyk Kowalewo Pomorskie), natomiast w rywalizacji mężczyzn, na siódmej pozycji uplasowali się juniorzy KS Uniwersytet Radom, a seniorzy tego klubu byli oczko niżej. Najlepszy okazał się Damy Radę Inowrocław, który wygrał w meczu o pierwsze miejsce z Auto Petra Płock.
- Jestem zadowolony z poziomu zawodów. W porównaniu do zeszłego roku był on o wiele wyższy. Drużyny bardzo się sprofesjonalizowały, to jest bardzo pozytywne. Może brakuje nieco więcej zespołów startujących, ale myślę, że to przyjdzie z czasem - mówi Tomasz Paduch, organizator Radom Open.
Plażowa piłka ręczna jest dyscypliną bardzo widowiskową, o czym mogli przekonać się przez dwa dni widzowie nad zalewem Borki. - Twierdzę, że jest to najbardziej widowiskowa z dyscyplin plażowych. Widzowie, którzy przyszli, a było ich trochę, nie mogą czuć się zawiedzeni. Ci, którzy pierwszy raz oglądali zmagania piłkarzy ręcznych na plaży byli zachwyceni - dodaje Tomasz Paduch.















